Szymon Hołownia pytany był m.in. o ustawę o legalizacji związków partnerskich, która była jedną z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej w kampanii przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2023.
Marszałek stwierdził, że chciałby, „aby ta ustawa została uchwalona”. Nie ma nic przeciwko temu, aby związku partnerskie można było rejestrować w urzędach stanu cywilnego.
Czytaj więcej
Ustawa o związkach partnerskich to kolejny projekt, który budzi kontrowersje w koalicji rządzącej. W tle strategiczna dyskusja o tym, co ma wydarzyć się dalej w samej koalicji po wyborach europejskich i na rok przed wyborami prezydenckimi.
- Chciałbym przede wszystkim, żeby ta ustawa została uchwalona. Ludzie bardzo długo czekają i niech się wreszcie cokolwiek w tej sprawie zmieni. Jeżeli będzie szansa na to, żeby zmieniło się cokolwiek, nawet z rejestracją tych związków, nawet teraz bez przysposobienia dzieci, to niech się to zadzieje wreszcie — mówił Hołownia. Dodał, że jeśli do tego nie dojdzie, przez kolejne lata ugrupowania polityczne będą się licytować, kto jest mniej, a kto bardziej progresywny.
Natomiast pytaniem pozostają według Hołowni inne szczegóły projektu ustawy, w tym między innymi przysposobienie dzieci. Liczy na to, że zaplanowane spotkanie z ministrą ds. równości Katarzyną Kotulą rozwieje jego wątpliwości. - To ma być przysposobienie w formie adopcji? W jaki sposób? Jakie prawa mają przysługiwać temu rodzicowi? - mówił marszałek.