Na konferencji Tusk był pytany o doniesienia mówiące o tym, że "wściekł się" w związku z kontrowersjami jakie pojawiły się po tym jak w projekcie ustawy o mrożeniu cen prądu pojawiły się przepisy m.in. skracające dopuszczalną odległość wiatraków od budynków mieszkalnych do 300 metrów.
Czytaj więcej
Spotkanie Donalda Tuska z ministrami, a zwłaszcza późniejsza konferencja prasowa, wyznacza koniec okresu „polityki miłości”, której twarzą stał się marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Tusk, przygotowując sobie przedpole do działania, wysłał sygnał: miło już było.
Donald Tusk: Z tym wściekaniem się Tuska darujmy sobie
- Ja się nie wściekam. Czasami trzeba podjąć decyzję szybką, stanowczą, tu nie chodzi przecież o kurtuazję i pieszczoty. Mamy przed sobą bardzo poważne zadania - będę oczekiwał od wszystkich pracowników poważnego traktowania swoich obowiązków. Te sytuacje nie zawsze będą miłe. Jeśli zostanę premierem, to nie po to, aby komplementować ministrów. Z tym wściekaniem się Tuska darujmy sobie. Ja czasami czytam o moich domniemanych cechach albo zachowaniach, ale to nie zawsze ma związek z rzeczywistością - mówił lider KO odpowiadając na pytanie dziennikarza TVP.
Czytaj więcej
Kandydat nowej większości na premiera, Donald Tusk, po raz pierwszy spotkał się z wszystkimi kandydatami na ministrów w swoim rządzie. Zapowiedział, że w nowym roku wypłacone zostanie 800+. Mówił, że dwa tygodnie działania rządu Mateusza Morawieckiego "kosztują Polskę gigantyczne pieniądze". Tusk potwierdził też obsadę części ministerstw.
- Natomiast uświadomiłem wszystkim - partnerkom partnerom - w kontekście ustawy wiatrakowej, że trzeba być precyzyjnym i pieczołowitym, że każdy przepis ma znaczenie. Że trzeba być czujnym, ze względu na agresywną postawę PiS-u, który będzie chciał sugerować niegodziwości.