Ziobro: Pieniądze z Funduszu Odbudowy nam się należą jak przysłowiowa kość psu

Za obecny stan rzeczy w kwestii pieniędzy z Funduszu Odbudowy odpowiedzialność ponosi wyłącznie opozycja - stwierdził Zbigniew Ziobro, prezes Solidarnej Polski.

Publikacja: 28.05.2022 09:11

Ziobro: Pieniądze z Funduszu Odbudowy nam się należą jak przysłowiowa kość psu

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

qm

Minister Sprawiedliwości w rozmowie z Radiem Maryja przekonywał, że to „polska opozycja - Platforma Obywatelska i pomniejsze przyległości: Lewica i PSL - od dawna konsekwentnie w Unii Europejskiej,głównie na forum Parlamentu Europejskiego, ale też Komisji Europejskiej, domaga się, aby Komisja, pod pretekstem rzekomego naruszania praworządności (...) blokowała te pieniądze, które nam się należą jak przysłowiowa kość psu, bo pochodzą z kredytu, który my żyrujemy i który już spłacamy”. Ocenił przy tym, że działanie opozycji „to nie jest schizofrenia, to jest cynizm do kwadratu”.

Zdaniem Ziobry niewypłacanie Polsce środków z Funduszu Odbudowy odpowiedzialność ponosi wyłącznie opozycja „to jest rezultat działań polskiej opozycji - jeśli można ją nazwać polską - w Komisji Europejskiej, w Parlamencie Europejskim”. Według prezesa Solidarnej Polski opozycja „konsekwentnie gardłowała i żądała, by te pieniądze były blokowane”. - Nawet w dniu 3 maja – w czasie święta, które Polacy obchodzą od pokoleń jako dzień naszej dumy i chwały, dojrzałości naszego narodu poprzez uchwalenie pierwszej w Europie konstytucji, która pokazała, że chcieliśmy w sposób mądry i rozsądny ratować dorobek Rzeczypospolitej, stwarzać ramy ustrojowe, które dawałyby szansę odbudowy Polski w tamtych trudnych czasach, tej konstytucji, która jest chwałą dla Polski i można o niej czytać we wszystkich podręcznikach na świecie – (…) w Parlamencie Europejskim zorganizowano seans nienawiści wobec Polski - mówił, nawiązując do debaty w PE na temat praworządności, do której doszło 3 maja. 

Czytaj więcej

PiS obroniło Zbigniewa Ziobrę

- Czy ta właśnie opozycja, czyli Platforma, Lewica, PSL, domagała się, by Komisja Europejska te pieniądze Polsce dała? Nie – żeby nie dawała i żeby blokowała, a w polskim Sejmie pyta, dlaczego tych pieniędzy nie ma. To jest cynizm do kwadratu - powiedział Ziobro.

W czwartek Sejm zagłosował za prezydenckim projektem dotyczącym zmian w Sądzie Najwyższym, którego kluczowym elementem jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej. Dzięki temu Polska ma uzyskać unijne środki z Krajowego Planu Odbudowy zablokowane przez łamanie praworządności przez władze PiS. Propozycję głowy państwa poparł klub PiS, trzech posłów Kukiz’15, dwóch z koła Polskie Sprawy i dwóch posłów niezrzeszonych. Od głosu wstrzymali się głównie posłowie Konfederacji.

Komisja Europejska postawiła trzy warunki zatwierdzenia KPO: jasne zobowiązanie do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN, zmiany w systemie dyscyplinarnym w wymiarze sprawiedliwości, a także zapoczątkowanie procesu przywracania odsuniętych sędziów do orzekania.

Minister Sprawiedliwości w rozmowie z Radiem Maryja przekonywał, że to „polska opozycja - Platforma Obywatelska i pomniejsze przyległości: Lewica i PSL - od dawna konsekwentnie w Unii Europejskiej,głównie na forum Parlamentu Europejskiego, ale też Komisji Europejskiej, domaga się, aby Komisja, pod pretekstem rzekomego naruszania praworządności (...) blokowała te pieniądze, które nam się należą jak przysłowiowa kość psu, bo pochodzą z kredytu, który my żyrujemy i który już spłacamy”. Ocenił przy tym, że działanie opozycji „to nie jest schizofrenia, to jest cynizm do kwadratu”.

Pozostało 80% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Nie dostali się do polityki, trafili do państwowej spółki
Polityka
Jarosław Kaczyński chce nowej konstytucji. „Obecna zawiodła”
Polityka
Anna Górska: „Piwo z Mentzenem” to promowanie picia
Polityka
Sondaż: Bezpartyjny kandydat PiS na prezydenta? Jedno nazwisko wskazywane częściej niż inne