Od 9 września 2015 królowa Elżbieta II jest najdłużej panującym monarchą Wielkiej Brytanii. Przypominamy tekst, który ukazał się w "Rzeczpospolitej"
Elżbieta Aleksandra Maria Windsor przyszła na świat 21 kwietnia 1926 roku w londyńskiej dzielnicy Mayfair. Jej ojcem był książę Yorku Albert, matką - księżna Yorku Elżbieta Bowes-Lyon. Dawało jej to iście królewskie pochodzenie, ale nikt wtedy nie spodziewał się, że Lilibet - jak z powodu wady wymowy Elżbieta przedstawiała się w dzieciństwie - zasiądzie kiedyś na tronie. W kolejce do sukcesji była trzecia - po ojcu i wuju, księciu Walii, który liczył, że doczeka się własnych potomków.
Książę Albert pochodził z bardzo starego rodu (jego korzenie sięgają wczesnego średniowiecza), ale nazwisko, które odziedziczyła po nim córka, było jak spod igły. Windsor trafił do almanachów zaledwie 10 lat wcześniej za sprawą króla Jerzego V, wywodzącego się z dynastii Saxe-Coburg-Gotha panującej w Londynie od dwustu lat. Brzmiało to za bardzo z niemiecka jak na Wielką Brytanię w dobie I wojny światowej. Windsor był lepszy, bo kojarzył się z królewską siedzibą, do której Elżbieta wraz z rodzicami przeniosła się w wieku sześciu lat.
Hotelik w Kenii
Lilibet nie chodziła do szkoły. Nauki pobierała w domu, od najlepszych nauczycieli. Miała znakomitą guwernantkę, dzięki której do dziś biegle mówi po francusku. Później jej edukacją zajął się rektor szkoły w Eton, u którego studiowała historię.
Pierwszy raz Elżbieta zaimponowała Brytyjczykom, gdy wybuchła II wojna światowa. Zrobiła to, na co nie odważyła się przed nią żadna kobieta z brytyjskiej rodziny królewskiej: poszła do wojska. W armii przeszła serię szkoleń, które dały jej uprawnienia mechanika samochodowego i kierowcy. Wojnę spędziła w jednostce obrony terytorialnej. W listopadzie 1947 roku wyszła za mąż za Filipa Mountbattena, księcia Danii i Grecji. Wprawdzie Filip wywodził się z rodu Battenbergów, ale jego przodkowie również woleli angielskie brzmienia...