Podczas wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim europoseł PO Radosław Sikorski mówił, że już kilkanaście dni po interwencji UE kolejne samoloty wożą migrantów z powrotem do Iraku i innych miejsc. - Powstaje pytanie, dlaczego nie można było zwrócić się o pomoc do UE we wrześniu i październiku? Ten kryzys mógł się skończyć prawie od razu, gdy się zaczął - mówił były szef MSZ.
Pytany o tę wypowiedź wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński powiedział w Polskim Radiu 24, że "pan Sikorski opowiada bardzo dużo rzeczy", a jego słowa są "oderwane od rzeczywistości".
- On albo nie ma wiedzy, albo udaje, że nie ma wiedzy, że działania dyplomatyczne prowadzone przez Litwę, Polskę, Łotwę - przede wszystkim te trzy państwa - ale także dyplomację naszych sojuszników, dyplomację unijną - miały miejsce już od początku września - oświadczył wiceszef MSZ.
Czytaj więcej
- Kontrolujemy przypływ migrantów, blokujemy nielegalną migrację i tutaj ta solidarność jest znakiem firmowym Grupy Wyszehradzkiej i serdecznie za to dziękuję - powiedział premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu szefów rządów państw V4 w Budapeszcie. - Nasza odporność na to, co się dzieje na wschodniej granicy Polski będzie na pewno testowana w najbliższych tygodniach, miesiącach - dodał.
Dodał, że rozmowy z państwami, na terenie których znajdowały się porty lotnicze wykorzystywane przez przemytników ludzi, w sprawie zablokowania tych szlaków, toczyły się przez kilka tygodni.