Syn Lecha Wałęsy podkreśla, że w poprzednich wyborach też startował z ostatniej pozycji na liście, a mimo to zdobywał mandat europosła. - Najważniejsze, żeby nasza lista była jak najsilniejsza, żebyśmy mieli jak najwięcej mandatów - mówi.
Jak dodaje w czasie kampanii wyborczej przed wyborami do PE może "pokazać ciężką pracę w Parlamencie Europejskim".
- Może za mało czasu poświęcałem, żeby pokazywać co udało mi się zrobić w PE i to może pokutować wynikiem wyborczym - przyznaje. Zapewnia jednak, że w czasie ostatniej kadencji w PE "ciężko pracował".
Jarosław Wałęsa przyznaje, że raz w tygodniu jest pytany o to, czy znane nazwisko pomaga mu, czy przeszkadza w polityce. - Na pewno pomaga w pracy europosła, otwiera wiele drzwi - mówi podkreślając, że każda nowo poznana osoba pyta go, czy jest w jakiś sposób spokrewniony z Lechem Wałęsą. - Pod tym względem będę czerpał garściami z tego, że mam słynnego ojca - mówi.