Co zostanie po Samie Bankmanie-Friedzie? Masa złośliwych memów i ciekawy przypadek do analizowania, by w przyszłości nie dawać się wykorzystywać podobnym oszustom. A przecież był on człowiekiem mającym zrewolucjonizować globalną branżę finansową. Mając mniej niż 30 lat, był już na okładce magazynu „Fortune”. Był królem życia. Spotykał się z ludźmi znanymi i potężnymi. Niektórych z nich opłacał. Chciał doradzać rządowi USA w kwestii regulacji rynku kryptowalut. Po spektakularnym upadku FTX, czyli giełdy kryptowalutowej, przestał być oczywiście postrzegany jako „młody finansowy geniusz”, a stał się „sprytnym oszustem” i „finansowym superzłoczyńcą”. Właśnie uznano go za winnego siedmiu poważnych zarzutów po procesie trwającym niecały miesiąc.
Przekonywał podczas niego, że nie był oszustem, tylko człowiekiem skrajnie niekompetentnym, który tak właściwie nic nie wiedział o kryptowalutowym biznesie. Ława przysięgłych nie dała temu wiary. SBF, jak go skrótowo nazywają media, grozi teraz 115 lat odsiadki. W internecie krąży już rysunek, na którym siedzi on na pryczy w celi i wpatruje się w zdjęcie Caroline Ellison, swojej byłej dziewczyny i wspólniczki, która obciążyła go zeznaniami.
Zapewne za kilka lat o SBF i jego przekrętach będą pamiętać już tylko specjaliści. Upadek giełdy FTX był bowiem jedynie krótkim epizodem na rynku kryptowalut. Minął ponad rok od tamtego wstrząsu, a bitcoin jest droższy o ponad 20 tys. dolarów niż wtedy. Rynek już więc właściwie zapomniał o perypetiach SBF.
Czytaj więcej
Każdej wojnie towarzyszą kłamstwa i stanowi to już wyświechtany banał. Jednak wojnie rosyjsko-gruzińskiej, od której minęło 15 lat, akompaniowała wręcz niezmierzona liczba łgarstw. Co więcej, są one bezkrytycznie powtarzane po dziś dzień przez wielu polskich oraz zachodnich ekspertów.
Bezczelne oszustwo
30-letni miliarder Sam Bankman-Fried bywa nazywany kolejnym Warrenem Buffettem. „Jego sprzeczna z intuicją strategia inwestycyjna pozwoli mu zbudować imperium albo skończy się katastrofą” – pisał na początku sierpnia 2022 r. magazyn „Fortune”, publikując na okładce zdjęcie założyciela giełdy FTX. Dzisiaj tamten artykuł wydaje się śmieszny, ale wówczas SBF był traktowany w świecie finansów i polityki bardzo poważnie. FTX liczyła sobie wówczas zaledwie trzy lata, a jej działalność imponowała rozmachem. Na organizowanych przez nią konferencjach występowali m.in. były prezydent USA Bill Clinton i były brytyjski premier Tony Blair. Clinton dostał od FTX 250 tys. dol. za jedno wystąpienie, a później SBF był jednym z mówców na corocznej konferencji Clinton Global Initiative. Klienci założyli w FTX 9 mln kont. Obok drobnych inwestorów przyciągała ona też wielkich graczy, takich jak choćby singapurski państwowy fundusz Temasek. We wrześniu 2022 r. SBF deklarował, że jest gotów pomóc Elonowi Muskowi przejąć Twittera.