- Proponujemy, aby płaca minimalna wynosiła 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. To jest zgodne z dyrektywą Parlamentu Europejskiego. Projekt ustawy w tej sprawie został przesłany do wykazu prac legislacyjnych rządu - mówiła we wtorek w Polskim Radiu minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Co powiedziała minister rodziny o płacy minimalnej
Na portalu X pojawiły się wyliczenia i komentarze ekspertów w tej sprawie. Ekonomiści sugerowali minister rodziny pomyłkę, bo gdyby jej zapowiedzi weszły w życie, płaca minimalna wzrosłaby od 2025 r. o ok. 850 zł (19,7%), do poziomu 5150 zł miesięcznie.
Na piątkowym spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem w Białymstoku pewien mężczyzna przyznał, że „z przerażeniem" wysłuchał zapowiedzi minister Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, gdyż jej realizacja doprowadzi do upadku wielu firm, a pracownicy znajdą zatrudnienie jedynie w szarej strefie.
Czytaj więcej
Płaca minimalna ma wynosić 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, to zgodne z dyrektywą Parlamentu Europejskiego - zapowiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, szefowa resortu pracy. Jaka to będzie kwota przy obecnym poziomie wynagrodzeń w Polsce i co o planach ministerstwa sądzą eksperci?
Tusk: Trzeba chuchać i dmuchać na polskiego przedsiębiorcę
Premier mówił w Białymstoku, że Polacy chcieliby więcej zarabiać, ale jak podkreślił, „podnoszenie w nieskończoność płacy minimalnej, wynikającej z decyzji rządu, może stanowić poważny problem dla tysięcy polskich firm, szczególnie tych małych".