Przygotowania do 1 listopada, czyli Święta Wszystkich Świętych, przebiegają pod znakiem pandemii. Zastanawiamy się, czy pojawią się ograniczenia w odwiedzaniu grobów bliskich oraz w jaki sposób zorganizować wizytę, aby nie przyczyniać się do wzrostu epidemii. Jednak są w Polsce cmentarze, które nawet 1 listopada nie są odwiedzane, lub też pozostają zniszczone i zaniedbane. Nazywamy je (nie)zapomnianymi cmentarzami.
Zapomniane, bo często o nich nie pamiętamy, nie jesteśmy świadomi ich historii, znaczenia oraz tradycji, jakie się z nimi wiążą. Niezapomniane, ponieważ jest w Polsce coraz większe grono osób, pasjonatów, aktywistów i organizacji społecznych, które o takie cmentarze dbają, przywracają im dawny kształt, ratują od zniszczenia, a z zaklętych w grobach losów ludzkich odtwarzają historię swoich małych ojczyzn.
Czytaj także: Wszystkich Świętych przez wirusa będzie na raty
Zapłonęły świeczki
Od dwóch lat w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich działa grupa robocza, która zajmuje się problematyką (nie)zapomnianych cmentarzy. Udało się połączyć energię społeczeństwa obywatelskiego z przedstawicielami różnych kościołów i związków wyznaniowych skupionych w Polskiej Radzie Ekumenicznej, jak również z przedstawicielami Kościoła katolickiego oraz związków wyznaniowych żydów, muzułmanów i staroobrzędowców. Pomimo różnic religijnych, kulturowych i historycznych, środowiska te łączy jedno: trudno im zadbać samodzielnie o swoje dziedzictwo i przeszłość, o dobrą pamięć o przodkach oraz miejsca ich pochówku. Cmentarze popadają w zapomnienie z różnych powodów, nie tylko organizacyjnych, ale także prawnych. W czasie sprawowania funkcji RPO kilkakrotnie odwiedzałem takie cmentarze. Byłem np. w Maszewie koło Goleniowa. Tam teren cmentarza żydowskiego został zniszczony w wyniku nowych prac budowlanych i próby budowania supermarketu. W zeszłym roku interweniowaliśmy w Kruszynianach, gdzie blisko cmentarza muzułmańskiego próbowano postawić wielką fermę. Kilka tygodni temu podjąłem sprawę skandalicznego zniszczenia buldożerem i wywiezienia wraz z ziemią szczątków z cmentarza staroobrzędowców w Białogórach na Sejneńszczyźnie. Gmina sprzedała teren, na którym znajduje się cmentarz zgłoszony od 1991 r. do rejestru zabytków.
Ochrona (nie)zapomnianych cmentarzy jest ważna z kilku konstytucyjnych powodów. Przede wszystkim to ochrona naszego dziedzictwa historycznego, kulturowego i religijnego. Po drugie, to przejaw naszej świadomości, jakie jest znaczenie wolności sumienia i wyznania, co obejmuje także ochronę miejsc pochówku. Po trzecie, to wyraz szacunku dla tych, których przodkowie zostali pochowani na takich cmentarzach, a dzięki ich odnowieniu mają teraz szansę odwiedzać groby.