W geometrycznym środku nowo otwartego muzeum sztuki nowoczesnej pną się pionowo do góry trzy splecione postaci. W dramatycznym geście kobieta na szczycie wyciąga rękę w kierunku niebios. „Porwanie Sabinek", rzeźba florenckiego manierysty Giambologna, postawiona w centralnym punkcie okrągłego budynku, jest częścią „Ouverture", wystawy inaugurującej działalność Bourse de Commerce, Pinault Collection. Dwa dni później nie zauważyłem już wyciągniętej do nieba dłoni. Roztopiła się.
Wierna kopia XVI-wiecznego oryginału wykonana jest z imitującego marmuru wosku. Urs Fischer, jej współczesny autor, demonstruje przemijalność w akcie dosłownej dematerializacji – do czasu zakończenia wystawy praca ma się całkowicie roztopić – już teraz na cokole widać ślady opadłego wosku.
Dialog naszej epoki z przeszłością wpisany jest w architekturę – muzeum pomieszczono w gmachu Giełdy Handlowej, między Luwrem a Centre Pompidou, na zachodnim krańcu dawnych Hal. Tereny te od XIII wieku zmieniały właścicieli, najczęściej królewskich (wśród nich był Jan Luksemburczyk), Katarzyna Medycejska wybudowała tam około 1580 r. prywatną rezydencję, późniejszy Hôtel de Soissons, po którego zburzeniu w 1748 r. ostała się tylko piękna dorycka kolumna, zwana medycejską.
Tuż obok w 1763 r. wybudowano na planie koła siedzibę Targu Zbożowego (Halle au blé) z otwartym dziedzińcem wewnątrz, który po 20 latach został pokryty drewnianą kopułą , a w 1811 żelazną, wg pionierskiego projektu FJ Bélangera. Kiedy w 1889 r. Targ Zbożowy ustąpił miejsca Giełdzie Handlowej, tylko pierścień wewnętrzny rotundy został zachowany – wokół niego architekt François Blondel zaprojektował eklektyczną budowlę wg kanonów epoki Hausmanna, zachowując jednak strukturę kopuły. Pod koniec XX wieku Giełdę i Izbę Handlową przeniesiono, a budynek zaczął podupadać. Wtedy miliarder i wielki mecenas sztuki François Pinault, któremu miasto na 50 lat wydzierżawiło budynek, kosztem 160 mln euro przeobraził to miejsce w nowoczesną przestrzeń wystawienniczą.
Wenecja i Paryż
Pinault zaprosił do współpracy japońską gwiazdę architektury Tadao Ando, który wcześniej adaptował na potrzeby jego kolekcji dwa zabytki weneckie, Punta della Dogana i Palazzo Grassi. W ciągu czterech lat wpisana do rejestru zabytków kopuła paryskiego budynku i bogato ornamentowane fasady, wewnętrzna i zewnętrzna, zostały gruntownie odnowione, stworzono neutralne sale wystawiennicze, dające zwiedzającym możliwość neutralnej, niezakłóconej kontemplacji umieszczonych obiektów.