Mariusz Walter urodził się we Lwowie w 1937 r. Studiował inżynierię sanitarną na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. Karierę w mediach zaczął w 1960 r. od pracy w radio studenckim, a potem w Radiu Katowice i Telewizji Katowice.
Trzy lata później przeniósł się do TVP w Warszawie. Z TVP współpracował ćwierć wieku. Był pomysłodawcą i szefem Studia 2 – pierwszego polskiego bloku programowego w TVP emitowanego w wolne soboty w formule, jakiej wtedy na polskim rynku nie było (program na żywo, dużo publicystyki i tematyki kulturalnej). W TVP pracowała wtedy też Bożena Walter.
Czytaj więcej
Nikt nie wierzy w to, że szykująca się zmiana na szczycie koncernu ITI może oznaczać wycofywanie się Mariusza Waltera z tej medialnej firmy
W latach 70. Walter zrealizował też wiele dokumentów, które na zajęciach na wydziale dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego oglądali studenci.
– Zajęcia odbywały się w siedzibie TVP przy Woronicza. Chętni do zapoznawania się z najlepszym polskim dokumentem telewizyjnym zostawali „po lekcjach”. Wyświetlane i omawiane były wówczas filmy, które dziś wydawane są w seriach „klasyka dokumentu” – mówi Monika Janusz-Lorkowska. – Obok pereł takich jak „Muzykanci” Kazimierza Karabasza czy „Szpital” Krzysztofa Kieślowskiego pokazywano filmy autorstwa Waltera. I były to świetnie filmy. Wśród nich „Autobus z napisem koniec”– o kolarzu, który brał udział w Wyścigu Pokoju i jechał jako ostatni, tuż przed autobusem z napisem „Koniec”. Autobus ten zabierał tych, którzy nie dawali rady, w końcu zabrał też bohatera tego dokumentu – wspominała Monika Janusz-Lorkowska, dziennikarka „Rz”.