– Faza intensywnych walk w Gazie dobiega końca. Nie oznacza to jednak, że wojna wkrótce się zakończy – oświadczył premier Beniamin Netanjahu w niedzielę w wywiadzie dla prorządowego kanału telewizji Channel 14.
Ciężar działań wojennych przenosi się na północną granicę Izraela z Libanem
Powiedział także, że spadek intensywności walk w Gazie umożliwia przerzut wojska na północną granicę Izraela, gdzie wzrasta natężenie ostrzałów rakietowych ze strony szyickiego Hezbollahu.
Czytaj więcej
W chwili gdy zmniejsza się intensywność wojny z Hamasem, Izrael rozważa otwarcie drugiego frontu w postaci ataku na libański Hezbollah.
To tam przenosi się obecnie ciężar działań wojennych. Mimo licznych nalotów na pozycje Hezbollahu Izrael nie jest w stanie zapobiec atakom rakietowym oraz przy użyciu pocisków przeciwczołgowych na tereny państwa żydowskiego. Są dni, kiedy w kierunku Izraela zmierza nawet 200 pocisków. Nie wszystkie udaje się zestrzelić.
Zdaniem ekspertów w magazynach Hezbollahu znajdować się może ponad 100 tys. irańskich rakiet.