Ukraina puści statki do portów na Morzu Czarnym. Powstał korytarz humanitarny

Ukraina ogłosiła w czwartek utworzenie "korytarza humanitarnego", który pozwoli dziesiątkom statków towarowych uwięzionym w jej portach wypłynąć na Morze Czarne. To reakcja na wypowiedzenie przez Rosję porozumienia zbożowego.

Publikacja: 10.08.2023 14:57

Port w Odessie

Port w Odessie

Foto: Aktron/Wikimedia Commons/CC 3.0

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 533

Korzystać z utworzonego korytarza żeglugowego mają m.in. kontenerowce, które utknęły w ukraińskich portach po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji w lutym ubiegłego roku. Jednostki te nie były objęte porozumieniem, które zezwalało na transport produktów rolnych.

Decyzja Ukraińców to poważny test zdolności kraju do ponownego otwarcia szlaków morskich w czasie, gdy Rosja próbuje ponownie nałożyć swoją blokadę.

"Dzisiaj zaczął działać nowy tymczasowy korytarz humanitarny" - powiedział agencji Reutera przez telefon Ołeh Czałyk, rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej.

- Korytarz będzie bardzo transparentny, umieścimy kamery na statkach i będzie transmisja, aby pokazać, że jest to wyłącznie misja humanitarna i nie ma celu wojskowego - zapowiedział rzecznik.

Czytaj więcej

Tajemnicze manewry najemników Prigożyna. Grupa Wagnera rekrutuje i wyjeżdża z Białorusi

W oświadczeniu marynarka wojenna Ukrainy poinformowała, że trasy zostały już zaproponowane przez Ukrainę bezpośrednio Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO).

Trasy byłyby "wykorzystywane głównie dla statków cywilnych, które przebywały w ukraińskich portach w miastach Czarnomorsk, Odessa i Jużne od 24 lutego 2022 r.".

"Statki, których właściciele/kapitanowie oficjalnie potwierdzą, że są gotowi do żeglugi w obecnych warunkach, będą mogły przepływać przez te trasy" - przekazano.

Podkreślono, że nadal istnieje ryzyko związane z minami na Morzu Czarnym i zagrożeniem militarnym ze strony Rosji.

Niemiecki handlarz zbożem powiedział agencji Reutera: "Ludzie chcą znać więcej szczegółów na temat ogłoszonego dziś ukraińskiego tymczasowego kanału żeglugowego, ponieważ nie może on działać, dopóki Rosja nie przedstawi konkretnego zobowiązania do nieatakowania statków".

Czałyk nie mówił nic na temat uzgodnień z Rosjanami. W zeszłym miesiącu Moskwa zrezygnowała z obowiązującego przez rok porozumienia w sprawie zboża z Morza Czarnego, które pozwoliło Ukrainie bezpiecznie eksportować produkty rolne, twierdząc, że równoległe porozumienie mające pomóc w złagodzeniu eksportu zboża i nawozów z Rosji nie zostało wdrożone.

Organizacja Narodów Zjednoczonych oceniła, że decyzja Rosji o wycofaniu się z umowy grozi globalnym kryzysem żywnościowym, który najbardziej dotknie ubogie kraje, ponieważ zboże od jednego z największych światowych eksporterów pozostanie poza rynkiem.

Korzystać z utworzonego korytarza żeglugowego mają m.in. kontenerowce, które utknęły w ukraińskich portach po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji w lutym ubiegłego roku. Jednostki te nie były objęte porozumieniem, które zezwalało na transport produktów rolnych.

Decyzja Ukraińców to poważny test zdolności kraju do ponownego otwarcia szlaków morskich w czasie, gdy Rosja próbuje ponownie nałożyć swoją blokadę.

Pozostało 84% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany