Była to jedna z najbardziej krwawych operacji między siłami USA i Iranu od lat. Opozycyjna agencja Iran International poinformowała, że oprócz jednego silnego uderzenia w odpowiedzi na zabicie amerykańskiego obywatela, Amerykanie przeprowadzili jeszcze kilka mniejszych ataków odwetowych.
Przedstawiciele sił irańskich oświadczyli, że są zdolni do odpowiedzi. Jednocześnie prezydent USA Joe Biden powiedział, że Stany Zjednoczone będą zawsze zdecydowanie bronić swoich obywateli.
Czytaj więcej
Amerykańska armia przeprowadziła szereg ataków powietrznych na cele w Syrii w nocy z czwartku na piątek - informuje Pentagon.
Iran twierdzi, że jego siły i sojusznicze bojówki znajdują się w Syrii na prośbę Damaszku, a siły amerykańskie postrzega jako okupantów.
W Syrii stacjonuje obecnie ok. 900 żołnierzy USA, którzy współpracują z tzw. Syryjskimi Siłami Demokratycznymi, formacją składającą się głównie z Kurdów. Według CENTCOM obecność żołnierzy USA w Syrii ma zapewnić trwałość zwycięstwa nad dżihadystami z Państwa Islamskiego.