Kreminna znajduje się koło Siewierodoniecka, z którego Ukraińcy wycofali się pod koniec czerwca po ciężkich walkach, i na zapleczu obecnego frontu. Od stanowisk rosyjskich w Łymanie dzieli ją tylko 30 kilometrów.
Pustka na froncie
Obie miejscowości znajdują się na północnym brzegu rzeki Doniec, z której Rosjanie próbowali uczynić linię frontu po ucieczce z obwodu charkowskiego. Ale Ukraińcy już przeprawili się przez nią w trzech miejscach. Jednak natknęli się na rosyjskie oddziały w Łymanie i tam obecnie trwa walka.
Czytaj więcej
Położenie geograficzne, wielkość gospodarki i znaczenie polityczne predestynuje Niemcy do odgrywania roli czołowej potęgi wojskowej w Europie – uważa minister obrony Christine Lambrecht.
Na zachód od miasta jednak ukraińskie oddziały specjalne przeszły rzekę i zajęły pusty Swiatohirsk, gdzie znajduje się znana prawosławna świątynia. Ani w miasteczku, ani w klasztorze nie znaleźli rosyjskich żołnierzy. W tej sytuacji nie jest pewne, gdzie dokładnie jest front. Łyman jest broniony, bo tam Rosjanie budowali swoje stanowiska od wiosny. Ale wokół nich, jak się zdaje, jest pustka. Jednak ukraińskie oddziały chyba nie posuwają się naprzód.
– Operacja wyzwolenia obwodu charkowskiego trwała kilka dni i ona planowana była na kilka dni. (…) Operacja jest kontynuowana – zapewniała ukraińska wiceminister obrony Anna Malar.