Market litewskiej firmy Vynoteka znajduje się po polskiej stronie w wiosce Hołny Mejera kilometr od granicy z Litwą, a 10 km od Łozdziejów (Lazdijai) - litewskiego miasta - centrum rejonu przygranicznego. Jak informuje portal Delfi, sklep został otwarty w minionym tygodniu.
Czytaj także: Niedziele handlowe 2019. W te niedziele będzie można zrobić zakupy w 2019 roku
Placówka sprzedaje litewskie produkty, a ich ceny przyciągają litewskich i polskich klientów. Szynka tak lubiana przez Litwinów, kosztuje w polskim sklepie Vynoteki trzy razy taniej niż w pobliskich Łozdziejach. Tańsze są parówki, nabiał i wiele innych produktów. Dlaczego?
Przedstawiciel ministerstwa rolnictwa Litwy wyjaśnia ten cenowy fenomen kilkoma faktami: - Na Litwie mięso i wędliny są obłożone VAT-em o stawce 21 proc., a w Polsce jest to 5 proc. Cena zależy też od wielkości rynku. Na tych większych opłaca się sprzedawać taniej, bo obroty rekompensują niższe ceny - mówi Ewaudas Pranckjawiczius.
Litwini od dawna skarżą się na drożyznę w swoich sklepach, nieadekwatną do zarobków i poziomu życia. Za wysokie ceny obwiniają tak rząd, który nakłada na wszystko wysoki VAT, jak i pazernych handlowców. Litewskie sieci nie konkurują ze sobą, ceny mają bardzo zbliżone.