Bezkompromisowa walka na ceny trwa między Lidlem i Biedronką od kilku tygodni, sieci przerzucają się ofertami i promocjami. Biedronka oferuje te same produkty nawet o połowę taniej niż jeszcze niedawno, co w oczywisty sposób przekłada się na zainteresowanie konsumentów.
Lidl odpowiada swoimi akcjami, jak i nową kampanią reklamową, w której wyjaśnia, że nie różnicuje cen między regionami, co ma – jego zdaniem – robić Biedronka.
– Z naszych obserwacji wynika, że różnice w cenie za identyczny zestaw przykładowych produktów między sąsiednimi dzielnicami u naszych konkurentów mogą osiągać ponad 17 zł. Ceny różnią się nie tylko na poziomie regionów, lecz nawet w obrębie jednego miasta – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, rzeczniczka Lidl Polska.
– Każdego dnia oferujemy ponad 900 promocji, w tym na wiele artykułów pierwszej potrzeby, najczęściej znajdujących się w koszykach klientów – mówi Joanna Piwowarczyk z biura prasowego sieci Biedronka. – W dużej mierze dzięki naszej aktywnej polityce promocyjnej, do której dostosowała się nasza droga konkurencja, polski rynek należy do najbardziej konkurencyjnych w Europie – dodaje.
Eksperci wskazują, że wojna cenowa z reguły prowadzi do dwóch scenariuszy. W pierwszym konsumenci na jakimś odcinku czasu na tym wygrywają, bo robią tańsze zakupy. W drugim wariancie nie do końca tak dobrze to wygląda. – Z reguły dlatego, że sieci owszem obniżają ceny, ale przeważnie na jakiejś grupie towarów, które wówczas mocno promują. Pozostałe ceny są raczej w normie lub nawet są wyższe – mówi Robert Biegaj. – Zatem konsument, żeby być tak naprawdę dobrze do przodu – musiałby jedne rzeczy kupować w jednym sklepie, inne w innym. Tyle tylko, że szybko by się zgubił w szacunkach, bo promocje wyjątkowo często się zmieniają – dodaje.
Handel tonie w długach
Promocji nie mogą nie zauważać konkurenci. – Przyglądamy się sytuacji, widzimy wzmożoną potrzebę klientów do oszczędzania, a co za tym idzie, jeszcze większą niż zwykle popularność promocji. Rozumiemy też, że takie okoliczności inspirują różne działania – obserwujemy wysyp promocji oferujących wielopaki, wielosztuki, często obwarowane warunkami, których spełnienie ma zagwarantować niższe ceny – mówi Łukasz Janota, dyrektor ds. wsparcia zarządzania kategoriami Aldi Polska.