Dobra passa trwa, a polskie fabryki pracują z pełną mocą. Produkcja AGD w styczniu wzrosła w ujęciu rocznym o 17 proc., do ponad 1,8 mln sztuk. Rok wcześniej styczniowy wzrost wyniósł 10,5 proc. Luty przyniósł nieco gorsze wyniki, ale na razie i tak początek roku wskazuje na to, że wyniki świetnego 2014 r., kiedy to z taśm zjechało w sumie ponad 20 mln sztuk sprzętu AGD, zostaną poprawione. Ostrożnie można szacować, że przekroczenie poziomu 22–23 mln sztuk jest realne.
– Pierwszy kwartał to w tej branży tradycyjnie najtrudniejszy okres, kluczowe będą zatem wyniki marca, ale na razie nie ma negatywnych sygnałów świadczących o pogorszeniu koniunktury – mówi Wojciech Konecki, dyrektor generalny CECED Polska, organizacji producentów AGD.
Dobrą sytuację potwierdzają producenci. W rozbudowę mocy wytwórczych systematycznie inwestuje Amica Wronki. Z kolei Samsung tylko w 2014 r. wydał 80 mln zł w unowocześnienie zakładów, które kilka lat temu przejął właśnie od Amiki.
– Otwarcie nowej linii produkcyjnej przybliża nas do realizacji planu przewidującego zwiększenie mocy produkcyjnych fabryki we Wronkach do 3 mln sztuk sprzętu AGD rocznie i jest częścią wartego ponad 380 mln zł pakietu inwestycyjnego zaplanowanego na lata 2014–2016 – zapowiadał na konferencji Olgierd Bałtaki, dyrektor Samsung Electronics Poland Manufacturing.
Plan produkcyjny na 2014 r. zrealizował także Indesit, z którego zakładów wyjechało ok. 4,5 mln sztuk sprzętu. O kondycji branży doskonale świadczy fakt, iż skala produkcji wciąż rośnie, pomimo że z rynku zniknął znaczący gracz w postaci FagorMastercook, który wytwarzał w Polsce w szczytowym momencie nawet do 2 mln sztuk sprzętu AGD.