Prezes Narodowego Banku Litwy Gediminas Šimkus ustosunkował się do propozycji polskiego prezydenta zwiększenia przez członków NATO wydatków na obronność. I choć w wypowiedzi prezesa Banku Litwy nazwisko Andrzeja Dudy nie pada, to sprawa zwiększenia wydatków na obronność została przedstawiona jasno.
Skąd wziąć pieniądze na wydatki wojskowe?
Gediminas Šimkus jest zdania, że finansowanie litewskiej obronności narodowej można zwiększyć poprzez całkowitą rezygnazję lub zmniejszenie istniejących ulg podatkowych, rewizję podatku od nieruchomości oraz poprzez dodatkowe pożyczki zaciągane przez państwo.
Czytaj więcej
Prezydent Rosji Władimir Putin uzyska w tych dniach kolejny mandat do sprawowania swojej zbrodniczej i antynarodowej polityki. Ogłosi swój triumf, pardon, przyjmie wyrażoną w drodze wyborów wolę narodu z pokorą, by dalej słać w roli mięsa armatniego na ukraiński front tysiące młodych ludzi.
Zdaniem prezesa, aby finansowanie obronności było zrównoważone, konieczne jest finansowanie z dwóch różnych źródeł. „Potrzeby obronne o charakterze stałego wsparcia powinny być finansowane z dodatkowych wpływów podatkowych” - cytuje agencja ELTA.
W 2023 r litewskie banki zapłaciły 260 mln euro tzw. składek solidarnościowych, z których Litwa finansuje m.in. swoje potrzeby obronne. Według Šimkusa jednorazowe zakupy na rozwój infrastruktury zbrojeniowej i zakup sprzętu wojskowego można sfinansować pożyczonymi środkami.