Choć część analityków prognozowała „rajd ulgi” po wyborach, to pierwsze reakcje rynków na zwycięstwo Luli były negatywne. Bovespa, główny indeks giełdy w Sao Paulo, tracił na początku poniedziałkowej sesji nawet ponad 2 proc. Ciągnęły go w dół m.in. akcje koncernu naftowego Petrobras, który tracił wówczas ponad 6 proc. Real brazylijski tracił rano 2 proc. wobec dolara amerykańskiego. Za 1 USD płacono wówczas nawet 5,4 reala, ale po południu kurs zszedł do 5,32 reala. Analitycy wskazują na dużą niepewność związaną z przyszłą polityką gospodarczą prezydenta-elekta.
Czytaj więcej
Najwyższy Sąd Wyborczy Brazylii ogłosił, że wybory prezydenckie wygrał Luiz Inacio Lula da Silva, były prezydent kraju, który w II turze zdobył 50,9 proc. głosów. Lula pokonał obecnego prezydenta Brazylii, Jaira Bolsonaro, który uzyskał 49,1 proc. głosów.
- Byłbym ostrożny, ze względu na zmienność związaną z akcjami spółek państwowych. Jeśli jednak Lula otoczy się właściwymi ludźmi i będzie mówił właściwe rzeczy, to inwestorzy mogą wykorzystać spadki do zakupów w dołku, a giełda może wrócić do zwyżek, które mogą być kontynuowane do końca roku - ocenia Malcom Dorson, zarządzający z nowojorskiej firmy Mirae Asset Global Investments.