Arcus, którego głównym źródłem przychodów jest sprzedaż drukarek i systemów zarządzania wydrukami (w modelu outsourcingowym), ma za sobą nieudaną przygodę z e-licznikami.

Przyjęta kilka lat temu strategia zakładała, że segment telemetrii (usługi smart grid) będzie stanowił istotny filar działalności grupy. Na początku 2013 r. Arcus i powiązany z nim T-matic Systems podpisały umowę z Energą-Operatorem na dostawę i wdrożenie 310 tys. e-liczników za 96 mln zł. Kontrakt wpędził jednak wykonawcę w duże kłopoty. Energetyczny koncern pod koniec 2013 r. zaczął się domagać od informatycznej grupy zapłaty ponad 21 mln zł kar umownych z tytułu niewłaściwej realizacji umów na dostawę e-liczników. Sprawa trafiła do sądu, który wezwał strony sporu do zawarcia ugody. Strony nie doszły jednak do porozumienia. Dlatego w grudniu ub.r. Energa-Operator wystawił T-matic Systems notę obciążeniową na 21,18 mln zł. Arcus i T-matic Systems stoją na stanowisku, że kary są niezasadne. W „rewanżu" wezwali Energę-Operatora do zapłaty 4,66 mln zł za prace dodatkowe wykonane przez T-matic Systems w ramach kontraktu. Arcus do tej pory nie utworzył żadnych odpisów na batalię z energetycznym klientem.

Spór z Energą-Operatorem sprawił, że grupie Arcus nie udało się już pozyskać kolejnych kontraktów na dostawę e-liczników. Dlatego w 2014 r. przychody z tego źródła skurczyły się aż o 98 proc., do ledwie 1,5 mln zł, a zależny T-matic Systems miał aż 5,5 mln zł straty netto. W konsekwencji w całym zeszłym roku Arcus na poziomie skonsolidowanym zmniejszył sprzedaż (w porównaniu z 2013 r.) o 43 proc., do 170,3 mln zł. Strata netto grupy wyniosła 10,58 mln zł wobec 1,95 mln zł zysku w 2013 r.