Kryptowalutowe imperium DCG pod lupą prokuratury i nadzoru

Digital Currency Group (DCG), której założycielem i szefem jest Barry Silbert, jeden z potentatów branży kryptowalut, znalazła się pod lupą nowojorskiej prokuratury i Komisji Papierów Wartościowych i Giełdy (SEC).

Publikacja: 07.01.2023 17:58

Kryptowalutowe imperium DCG pod lupą prokuratury i nadzoru

Foto: Bloomberg

Instytucje te zainteresowały się transferami wewnątrz imperium Silberta. Według nieoficjalnych informacji agencji Bloomberg, chodzi o transfery między DCG a firmą zależną udzielającą kryptopożyczek. Prokuratura jest też ciekawa co o tych przepływach wiedzą inwestorzy.

Należąca do DCG firma Genesis, której spółka zależna udziela kredytów, oświadczyła, że nie komentuje określonych prawnych problemów ani kwestii wiążących się z działalnością nadzoru rynku. Zapewniła, że prowadzi regularny dialog i współpracuje z właściwymi regulatorami oraz władzami, kiedy zwracają się z zapytaniami.

Czytaj więcej

Kryptowalutowy kryzys? Po bankructwie FTX nadchodzą kłopoty kolejnych firm

Pęknięcia w imperium Silberta zaczęły się pojawiać, kiedy w minionym roku Genesis boleśnie uderzył upadek funduszu hedgingowego Three Arrows Capital. Później problemy Digital Currency Group pogłębiło bankructwo giełdy FTX. Wówczas Genesis Global Capital, kredytowa spółka kontrolowana przez Genesis zablokowała swoim klientom możliwość wycofania depozytów i przestała udzielać nowych kredytów.

W listopadowym liście do akcjonariuszy Silbert ujawnił, że DCG pożyczyła około 575 milionów dolarów od Genesis Global Capital, które mają zostać spłacone w maju. Wspomniał też o wekslu na 1,1 mld dolarów będącym konsekwencją przejęcia przez DCG zobowiązań Genesis wynikających z ekspozycji na Three Arrows.

DCG, niegdyś wyceniana na 10 mld dolarów, kontroluje też Grayscale Investments zarządzającą aktywami cyfrowymi o wartości „wielu miliardów dolarów”, wydobywczą firmę Foundry Digital, serwis informacyjny CoinDesk oraz giełdę Luno.

Ostatnio głośno jest o sporze Camerona Winklevossa, współzałożyciela Gemini Trust z Barrym Silbertem.

Gemini przy współpracy z Genesis Global Capital zaoferowało swoim klientom produkt pozwalający osiągnąć wysoki zwrot, ale od połowy listopada nie mogą oni wycofać swoich pieniędzy ulokowanych w GGC. Według Winklevossa chodzi o 900 milionów dolarów.

Instytucje te zainteresowały się transferami wewnątrz imperium Silberta. Według nieoficjalnych informacji agencji Bloomberg, chodzi o transfery między DCG a firmą zależną udzielającą kryptopożyczek. Prokuratura jest też ciekawa co o tych przepływach wiedzą inwestorzy.

Należąca do DCG firma Genesis, której spółka zależna udziela kredytów, oświadczyła, że nie komentuje określonych prawnych problemów ani kwestii wiążących się z działalnością nadzoru rynku. Zapewniła, że prowadzi regularny dialog i współpracuje z właściwymi regulatorami oraz władzami, kiedy zwracają się z zapytaniami.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Finanse
Minister finansów Andrzej Domański: Stopy w Polsce są jednymi z najwyższych w Europie
Finanse
Rynki znów nie przestraszyły się irańskich rakiet
Finanse
Izraelska inwazja na Liban nie wstrząsnęła rynkami. Ropa tanieje
Finanse
Biura rodzinne zarządzają 5,5 bln dol. najbogatszych rodzin świata