Sześć lat po pierwszej części i trzy lata po drugiej, od dzisiaj w Netfliksie można oglądać trzecią serię „Rojst. Millenium”. Wracają znani bohaterowie, pojawiają się nowi. Bagno wciąga kolejne ofiary.
Już po premierze pierwszych odcinków „Rojsta” w roku 2018 krytycy pisali o polskim „Twin Peaks”. Coś w tym było. Pełne niepokoju lata 80., czas między stanem wojennym a Okrągłym Stołem. Mroczna atmosfera. Życiem małego miasteczka położonego gdzieś na ziemiach zachodnich wstrząsają traumatyczne wydarzenia: samobójstwo dwojga nastolatków, podwójne morderstwo – młodej prostytutki i działacza komunistycznego. Dwóch dziennikarzy miejscowej gazety – doświadczony Witold Winicz grany przez Andrzeja Seweryna i młokos Piotr Zarzycki (Dawid Ogrodnik), syn partyjnego działacza – prowadziło swoje dziennikarskie śledztwo. Nad miastem wisi wszechogarniająca atmosfera niepewności i strachu, którą przyniósł stan wojenny.
Trzy lata później w „Rojście 97” tłem wydarzeń był trudny okres tuż po transformacji. Wróciło to samo miasteczko, ten sam las na Grontach, gdzie powódź 1997 roku odkrywała dwie zakopane w ziemi ofiary: ludzkie szczątki sprzed lat i ciało nastolatka, którego – jak się wydaje – zatopiła wielka woda. Dziennikarze byli na swoim miejscu, Zarzycki już jako naczelny gazety, ale pojawili się też w opowieści sierżant Mika grany przez Łukasza Simlata i silna, ostra policjantka z Warszawy Anna Jass – Magdalena Różdżka.
„Rojst. Millenium”. Las na Grontach odkrywa kolejne tajemnice
To ona stanie się mocną bohaterką trzeciej serii – „Rojst. Millenium”, której akcja toczy się wśród niepokojów końca wieku. Miasteczko nie może odetchnąć. Las na Grontach wciąż odkrywa dawne tajemnice. Archeolożka prowadząca tam prace znajduje szkielet kobiety, ewidentnie niepochodzący z lat wojny. Z kolei ważna postać w miejscowej społeczności, kierownik hotelu Centrum, wyprawia huczne urodziny. Przychodzi cała miasteczkowa elita, proszona czy nieproszona. Nie ma tylko jednej osoby – solenizanta. Podczas urodzinowego bankietu dochodzi do zabójstwa. Jak przystało na „Rojsta”, to dopiero początek zawikłanej historii, w której będzie też m.in. przerażona Romka trafiająca do miejscowego szpitala czy traumatyczna sprawa zaginięcia młodej dziewczyny, córki redaktora Zarzyckiego. Twórcy nie gubią też z pola widzenia starszego z dziennikarzy, Winicza. Pojawiają się nowe postacie. A i to nie wszystko. Na dniu dzisiejszym cień kładzie przeszłość.