- Nigdy nie powiem młodemu filmowcowi: „Wypierdalaj z mojego biura”. Tym różnię się od Johna Forda - powiedział na konferencji prasowej w Berlinie Steven Spielberg. Wiedział co mówi, bo przecież sam kiedyś od swojego idola takie zdanie usłyszał.
Ale nie zniechęciło go to do kina. Dzisiaj 76-letni reżyser ma na swoim koncie blisko 60 filmów, 3 Oscary, niezliczoną liczbę nagród. I blisko 200 tytułów, które w swojej firmie wyprodukował.
Czytaj więcej
W kategoriach aktorskich triumfowali Cate Blanchett z „Tar” oraz Austin Butler – świetny w tytułowej roli w „Elvisie”
Festiwal berliński uhonorował w tym roku Spielberga nagrodą za całokształt twórczości. Opowiadając o swoim ostatnich, autobiograficznym projekcie „Fabelmanowie” reżyser dużo mówił o swojej matce. Stwierdził, że gdyby jej posłuchał to ten film powstałby już dawno. Bardzo go namawiała do nakręcenia go.
Dziennikarze pytali Spielberga o najważniejsze, jego zdaniem, filmy, które nakręcił.