W ciągu pięciu miesięcy do budżetu Rosji trafiło 949,7 mld rubli, co stanowi 29 proc. rocznej prognozy (3,3 bln rubli), informuje "Izwiestia", powołując się na dane z państwowego portalu Elektroniczny Budżet, z 20 czerwca.
Ściągnięte cła dały rosyjskiemu reżimowi 486,8 mld rubli, co oznacza, że w porównaniu z rokiem ubiegłym wielkość zapłaconych przez firmy i osoby prywatne opłat granicznych zmniejszyła się o 70 proc., czyli niemal 1,1 bln rubli (53 mld zł). Mało realne jest osiągnięcie zaplanowanych 2,4 bln rubli wpływów z tej pozycji.
Przybyło pieniędzy z transakcji z krajami Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (EUG - Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Armenia). Dochody Rosji z handlu z tym obszarem zwiększyły się o 38 proc.
Czytaj więcej
Po puczu Jewgienija Prigożyna zniknęli wszyscy bohaterowie dramatu - Władimir Putin, Siergiej Szojgu i sam Prigożyn.
Rosyjscy urzędnicy przyznają, że załamanie finansów z handlu zagranicznego to efekt niższych cen ropy i wielkości rosyjskiego eksportu w wielu obszarach. Federalna Służba Celna (FTS) mętnie tłumaczy, że spadek wpływów z eksportu był spowodowany kontynuacją „manewru podatkowego”, a także „warunkami na rynku towarowym”. Ani słowa o sankcjach, pułapach cenowych i utracie wielu rynków.