Na wybory rząd ratuje firmy budujące drogi. Komu obiecał pieniądze?

Pogarsza się sytuacja w branży budowlanej, gdzie co trzeci kontrakt zaczyna przynosić straty. Przed wyborami rząd obiecuje pieniądze na zwiększenie oczekiwanej od miesięcy waloryzacji.

Aktualizacja: 26.09.2023 06:05 Publikacja: 26.09.2023 03:00

Dodatkowe pieniądze, które zapewniłby Krajowy Fundusz Drogowy, miałyby zapobiec przypadkom upadłości

Dodatkowe pieniądze, które zapewniłby Krajowy Fundusz Drogowy, miałyby zapobiec przypadkom upadłości wykonawców i zatrzymania budów, przed którymi od miesięcy ostrzegają branżowe organizacje zrzeszające wykonawców

Foto: shutterstock

Rządzący chcą przed wyborami dosypać pieniędzy na budowę dróg. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu Rada Ministrów przyjmie uchwałę o zwiększeniu limitu Programu Budowy Dróg Krajowych o 2,6 mld zł w latach 2023–2026. Zwiększony o 100 mln zł byłby także program budowy 100 obwodnic. Projekty uchwał znalazły się w piątek w wykazie prac legislacyjnych rządu.

Opinia dla "Rzeczpospolita"
Damian Kaźmierczak, członek zarządu Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa

Rządowe plany zwiększenia środków na realizację PBDK to doskonała informacja, której rynek oczekiwał od wielu miesięcy. Segment drogowy to jedna piąta polskiego rynku budowlanego, a od połowy 2022 r. wszystkie duże inwestycje drogowe i mniejsze projekty w regionach znajdują się pod presją rekordowych kosztów w następstwie wojny w Ukrainie. Dotychczasowy limit waloryzacji był ustanowiony na zbyt niskim poziomie, dlatego dzisiaj realizacja wielu projektów przynosi firmom duże straty. Podniesienie limitu waloryzacji będzie wybawieniem dla wielu wykonawców, którzy mierzą się z głębokim spowolnieniem w branży budowlanej oraz z silną konkurencją cenową o pozyskanie nowych zleceń ze strony pozostałych przedsiębiorstw.

Za taką decyzją ma stać potrzeba ustabilizowania rynku inwestycji drogowych, który wciąż dewastowany jest rosnącymi kosztami budów będących wynikiem wojny w Ukrainie. Firmy budowlane alarmują, że realizują znaczną cześć kontraktów podpisanych przed jej wybuchem ze stratą. Natomiast dodatkowe pieniądze, które zapewniłby Krajowy Fundusz Drogowy, miałyby pozwolić na podwyższenie obecnego 10-proc. progu waloryzacji i zapobiec przypadkom upadłości wykonawców i zatrzymania budów, przed którymi od miesięcy ostrzegają branżowe organizacje zrzeszające wykonawców. – Dotychczasowe działania podejmowane w tym zakresie nie były w pełni skuteczne i wymagana jest dalsza interwencja – informuje KPRM.

Czytaj więcej

Kolejny z odcinków autostrady A2 darmowy jeszcze przed wyborami?

Ponad miliard w plecy

Tym bardziej że sytuacja w branży budownictwa infrastrukturalnego się pogarsza. Według szacunków Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB) już co trzeci z analizowanych kilkudziesięciu kontraktów drogowych przynosi wykonawcom straty. Budimex jeszcze w połowie roku informował, że wzrost cen na umowach zawartych przed lutym 2022 r. przekraczał 40 proc. – Na sześciu z ponad trzydziestu kontraktów drogowych realizowanych na terenie całego kraju przez Grupę Kapitałową Mirbud już osiągnęliśmy limit waloryzacyjny albo jesteśmy tuż przed jego osiągnięciem – informuje Paweł Bruger, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Mirbudu.

Z szacunków PZPB wynika, że całkowity wzrost kosztów ponad obowiązujący limit waloryzacji, czyli w całości ponoszonych przez wykonawców, a w konsekwencji podwykonawców, wynosi co najmniej 1 mld zł netto. – To kwota na dziś, a przecież realizacja kontraktów w systemie „projektuj i buduj” dopiero się rozpędza. Bez wsparcia branży dodatkowymi pieniędzmi straty mogą wkrótce okazać się znacznie wyższe – mówi przedstawiciel jednej z dużych firm budowlanych.

Czytaj więcej

Budowa dróg przestaje się opłacać. Wykonawcy chcą dodatkowych pieniędzy

Rząd już zwiększał limity waloryzacyjne w maju ubiegłego roku. Obowiązujący wtedy 5-proc. próg dla umów podpisanych w latach 2020–2021 okazywał się na wyczerpaniu, jeszcze zanim wykonawcy wbili pierwsze łopaty na budowach. Nie dość, że przez rynek przetaczała się fala bezprecedensowych zwyżek cen materiałów, paliw i energii, to jeszcze z budów odpłynęło ok. 20–30 proc. pracowników z Ukrainy. W rezultacie rząd dołożył wtedy do programu drogowego 2,6 mld zł i 115 mln zł do programu obwodnicowego. Natomiast maksymalny limit waloryzacji na kontraktach w toku podniesiono do 10 proc.

Począwszy od lipca 2022 r., w ciągu 12 miesięcy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) podpisała aneksy waloryzacyjne dla 117 inwestycji realizowanych przez 26 wykonawców. Obejmowały wynagrodzenie za prace wykonane już po rozpoczęciu agresji Rosji na Ukrainę.

Szybko jednak okazało się, że to nie rozwiązuje problemu, a 10-proc. waloryzacja przestała pomagać. Już w końcu pierwszego kwartału 2023 r. wzrost kosztów, w zależności od momentu zawarcia umów w latach 2020–2022, sięgał nawet kilkudziesięciu procent.

Czytaj więcej

Na szybkich drogach nie zatankujesz ani nie zjesz

Jest źle, będzie gorzej

Na zorganizowanej miesiąc temu konferencji „Szanse i zagrożenia dla polskiego budownictwa” przedstawiciele firm wykonawczych wskazywali nie tylko na skutki rosnących kosztów, ale także na dekoniunkturę. – Jako branża stoimy u progu recesji – mówił Dariusz Blocher, przewodniczący Kongresu Budownictwa Polskiego i prezes Unibepu. Z kolei PZPB zapowiadał, że jeśli średnie i duże firmy pracują na pełnych obrotach, to spada wykorzystanie mocy w firmach mniejszych, które znajdują się w najtrudniejszej sytuacji. W pierwszym półroczu 2023 r. miało to doprowadzić w budownictwie do wysokiej liczby niewypłacalności.

W ubiegłym miesiącu organizacje branży budowlanej zaapelowały do ministra infrastruktury o zwiększenie limitu waloryzacji do 20 proc. – Dalsze przedłużanie stanu, gdzie nie są właściwie zwaloryzowane stare kontrakty i brak jest nowych umów, może doprowadzić do utraty potencjału sektora i upadłości firm – podkreśliły we wspólnym apelu PZPB, Izba Gospodarcza Transportu Lądowego, Forum Kolejowe „Railway Business Forum” oraz Ogólnopolska Izba Gospodarcza Drogownictwa.

Czytaj więcej

Program drogowy i firmy mogą się wywrócić przez skok kosztów

Ministerstwo Infrastruktury nie odpowiedziało nam jednak na przesłane wczoraj pytania związane z planowanym zwiększeniem limitów waloryzacyjnych. Bez odpowiedzi pozostały także pytania skierowane przez nas do GDDKiA, która – jak twierdzi – prowadzi stale dialog z wykonawcami.

Tymczasem rosnące koszty uderzają także w firmy realizujące zlecenia związane z bieżącym utrzymaniem dróg. Złożyły one już 402 wnioski o waloryzację dla kontraktów utrzymaniowych i mniejszych inwestycji drogowych, realizowanych poza rządowym programem drogowym i programem obwodnicowym. Dopiero w 295 przypadkach podpisano aneksy.

Problemy mają również firmy projektowe i zajmujące się nadzorem. To rezultat mniejszej liczby przetargów oraz związanej z tym bardzo ostrej konkurencji cenowej. – Wiele tematów rozpoczętych kilka lat temu nie może się doczekać waloryzacji, więc liczymy, że znajdą się również środki na pokrycie aneksów waloryzacyjnych, a główni zamawiający będą bardziej otwarci na rozmowę już nie o 10 proc., lecz o 20 proc. waloryzacji – komentuje Renata Mordak, dyrektorka pionu transportu i członkini zarządu Multiconsult Polska.

Rządzący chcą przed wyborami dosypać pieniędzy na budowę dróg. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu Rada Ministrów przyjmie uchwałę o zwiększeniu limitu Programu Budowy Dróg Krajowych o 2,6 mld zł w latach 2023–2026. Zwiększony o 100 mln zł byłby także program budowy 100 obwodnic. Projekty uchwał znalazły się w piątek w wykazie prac legislacyjnych rządu.

Za taką decyzją ma stać potrzeba ustabilizowania rynku inwestycji drogowych, który wciąż dewastowany jest rosnącymi kosztami budów będących wynikiem wojny w Ukrainie. Firmy budowlane alarmują, że realizują znaczną cześć kontraktów podpisanych przed jej wybuchem ze stratą. Natomiast dodatkowe pieniądze, które zapewniłby Krajowy Fundusz Drogowy, miałyby pozwolić na podwyższenie obecnego 10-proc. progu waloryzacji i zapobiec przypadkom upadłości wykonawców i zatrzymania budów, przed którymi od miesięcy ostrzegają branżowe organizacje zrzeszające wykonawców. – Dotychczasowe działania podejmowane w tym zakresie nie były w pełni skuteczne i wymagana jest dalsza interwencja – informuje KPRM.

Pozostało 85% artykułu
Budownictwo
Erbud gromadzi portfel
Budownictwo
Sprzedaż mieszkań jest coraz słabsza
Budownictwo
ZUE: zerwanie umowy PKP PLK ze Strabagiem szokuje. „Perspektywy bardzo dobre”
Budownictwo
Ożywienia w materiałach budowlanych nadal nie widać
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Materiał Partnera
Patriotyzm gospodarczy potrzebny w budownictwie jak nigdy wcześniej