W Sejmie w rozpoczyna się kolejny etap prac nad tzw. dużą nowelizacją ustawy refundacyjnej. Projekt jest już po pierwszym czytaniu przed Komisją Zdrowia. Dziś posłowie usłyszą sprawozdanie z tego posiedzenia. Nie milkną jednak głosy krytyki wobec projektu. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych rozwiązań jest dodany przez rząd w ostatniej chwili przepis mówiący o możliwości refundacji leków bez recepty (leków OTC). – Pojawił się on niespodziewanie, bez żadnych wcześniejszych zapowiedzi i konsultacji. Co więcej, uzasadnienie projektu, w jego wszystkich dotychczasowych wersjach od 2021 r., zawierało stanowisko, że refundacja leków OTC jest niemożliwa i należy ją wyraźnie wykluczyć – zauważa konfederacja Lewiatan.
Refundacja leków bez recepty: mała korzyć dla pacjentów, duża strata dla firm
Kacper Olejniczak, ekspert Lewiatana, tłumaczy: - Wprowadzenie możliwości refundacji leków bez recepty byłoby prawdziwą rewolucją. Taka zmiana wymaga rozwagi, analiz i szacunku kosztów – zarówno po stronie projektodawcy, jak i podmiotów, na które regulacja miałaby wpływ. Refundacja takich leków wiąże się nie tylko z dopłatami państwa do zakupów pacjentów, ale także uszczupleniem budżetu na refundację w części dotychczas przeznaczanej na leki dostępne na receptę oraz zmniejszeniem marży aptek. Uzyskanie recepty na leki OTC zwiększy też liczbę wizyt u lekarzy i ograniczy możliwości reklamy takich leków. Apelujemy o rezygnacje z tego przepisu – mówi.
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wskazuje z kolei, że nowe przepisy mogą przyczynić się do spadku rentowności produkcji leków OTC w Polsce. – Proponowany zapis może także przyczynić się do objęcia refundacją identycznego, ale konkurencyjnego leku pochodzenia azjatyckiego, co będzie miało bezpośredni wpływ na produkcję oraz zakup krajowych leków OTC na bazie tej samej cząsteczki – czytamy w stanowisku ZPP.
Krzysztof Kopeć, prezes organizacji Krajowi Producenci Leków zrzeszającej m.in. takie firmy jak Adamed, Polpharma czy Biofarm, podczas debaty przed Komisją Zdrowia pytał przedstawicieli rządu o przyczyny nagłego zwrotu w podejściu do refundacji leków OTC. Przypomniał, że w tej chwili istnieje długa lista leków na receptę przepisywanych przez lekarzy w różnych schorzeniach za które pacjenci płacą pełną cenę, bo nie są one objęte przez państwo refundacją. Często są to kwoty sięgające kilkudziesięciu czy kilkuset złotych. Istnieją choroby w przypadku których żaden lek nie jest refundowany.
Ustawa zniechęci firmy do wprowadzania innowacyjnych leków na polski rynek
Zastrzeżenia do projektu mają również firmy zrzeszone w Infarmie – organizacji reprezentującej międzynarodowe koncerny sprzedające w Polsce m.in. innowacyjne leki objęte ochroną patentową czy leki stosowane w szpitalach w tzw. programach lekowych. Michał Byliniak, dyrektor Infarmy, wskazuje, że część nowych zapisów narusza stabilność decyzji refundacyjnych wydawanych przez MZ.