Dyrektywa Omnibus ma wprowadzić pakiet korzystnych zmian dla konsumentów. Oznacza koniec fałszywych promocji – kiedy ceny były specjalnie podnoszone, by pojawił się rabat. Po zmianach, obok nowej ceny będzie musiała widnieć najniższa z 30 dni wcześniej. Prawo zakaże też publikowania lub zlecania fałszywych opinii na temat produktów, jak i usuwania oraz ukrywania wystawionych.
W maju lub później
Za naruszenie nowych zasad grozić będzie kara do 10 proc. obrotów. Powinny one zacząć obowiązywać od 28 maja, ale nie wiadomo czy Polska dotrzyma tego terminu. – Projekt ustawy wdrażającej dyrektywę jest na etapie komisji prawniczej. Dalsze prace zależą od tempa procesu legislacyjnego – podaje biuro prasowe UOKiK, który odpowiada za wdrożenie. – Analizujemy uwagi, również od związków przedsiębiorców. Jeśli zyskają aprobatę, uwzględnimy je – dodaje. Konfederacja Lewiatan apelowała o półroczne vacatio legis.
Niezależnie od terminu wejścia w życie zmiany będą szybko zauważalne. – Duże platformy e-commerce korzystają z zaawansowanych rozwiązań ustalania cen i personalizowanych promocji także na podstawie zidentyfikowanych preferencji danego klienta i w takim przypadku będą musiały o stosowaniu takiego mechanizmu poinformować – mówi Sebastian Błaszkiewicz, dyrektor sprzedaży w Unity Group. – Łatwiej powinno być tym, których platformy e-commerce są bardziej zaawansowane technologicznie i funkcjonalnie.
– Najbardziej wierzę w zmiany dotyczące zasad komunikacji obniżek cen. Koniec z praktykami, kiedy wiele sklepów sztucznie zawyża ceny produktów przed świętami lub Black Friday tylko po to, żeby w trakcie wyprzedaży je „obniżyć” – stwierdza Maciej Kraus, partner w Movens Growth Equity.