Obydwaj przejdą do rady nadzorczej. Zastąpią Piotra Bienia i Andreasa Madeja, którzy złożyli rezygnacje. Pierwsze posiedzenie rady w zmienionym składzie odbędzie się dzisiaj. Rada zdecyduje zapewne o uzupełnieniu składu zarządu.
PBG jest jedną z największych grup budowlanych w Polsce. W połowie czerwca sąd ogłosił upadłość układową spółki.?Problemy z płynnością związane są m.in. z zaangażowaniem w realizację dużych kontraktów autostradowych i nierozliczeniem prac na Stadionie Narodowym. Negatywny wpływ na sytuację spółki miało również wycofanie się hiszpańskiego OHL z transakcji przejęcia Hydrobudowy Polska i Aprivii (za pakiety kontrolne akcji tych firm PBG miało otrzymać 506 mln zł) oraz wycofanie się banku z finansowania przejęcia Rafako (66 proc. akcji tej firmy kosztowało wielkopolską spółkę 592,7 mln zł).
Jak zmiany kadrowe w PBG oceniają analitycy? – Rezygnacja prezesa i wiceprezesa może być elementem rozmów prowadzonych z wierzycielami. Być może ta zmiana została wymuszona przez obligatariuszy i banki – mówi Robert Maj z KBC Securities. – Sytuacja, w jakiej znajduje się grupa PBG, sprzyja wprowadzaniu zmian personalnych. Większy wpływ na spółkę mają teraz również inwestorzy finansowi i chyba z tego korzystają – dodaje.
Inny analityk mówi, że fundusze już od dłuższego czasu nie miały zaufania do prezesa budowlanej firmy. Jego zdaniem presja na zmiany w zarządzie PBG mogła pochodzić również ze strony banków.
Wiśniewski informuje, że PBG wciąż negocjuje z potencjalnym inwestorem strategicznym. – Jeśli wejdzie on do spółki, to układ bardzo szybko się ziści i zostanie zawarty na lepszych warunkach dla wierzycieli – mówi.