Koncern rozpoczął budowę fabryki pod koniec 2012 r. W tym roku zakończył się pierwszy etap inwestycji, który kosztował 90 mln euro. Pierwsze maszyny ruszyły już w kwietniu.
– Jednak dopiero teraz, po ustabilizowaniu produkcji i pozytywnym przejściu przez audyty prowadzone przez naszych klientów, możemy ogłosić, że pierwsze dwie linie produkcyjne działają pełną parą – podkreśla Dirk Elvermann, prezes BASF Polska.
Jak dotąd zatrudnienie znalazło tu około 100 osób; liczba ta będzie rosła. We wrześniu ruszy kolejna linia produkcyjna, a następne będą uruchamiane sukcesywnie do 2016 r.
Katalizatory spalin produkowane w Środzie Śląskiej stosowane są przez producentów aut w celu spełnienia coraz surowszych norm emisji spalin. – Do wyboru tej lokalizacji skłoniła nas przede wszystkim bliskość naszych kontrahentów, zarówno klientów z branży motoryzacyjnej, jak i dostawców, ale też dostępność wykształconej kadry pracowników i dobra logistyka – zaznacza Xavier Susterac, wiceprezes działu Mobile Emissions Catalysts Europe firmy BASF. Podkreśla jednocześnie, że Europa staje się coraz mniej atrakcyjna dla biznesu chemicznego ze względu na coraz wyższe ceny energii i restrykcyjną politykę klimatyczną. Z tego powodu ok. 50 proc. inwestycji koncern realizuje dziś w innych częściach świata, np. w Ameryce Płd. czy w rejonie Azji i Pacyfiku, gdzie koszty działalności są znacznie niższe.
BASF ma już fabryki w Polsce: w Myślenicach k. Krakowa (domieszki do betonu) i Śremie k. Poznania (tzw. systemy poliuretanowe). Dziś koncern zatrudnia w naszym kraju 430 pracowników, a jego obroty w 2013 r. sięgnęły 722 mln euro.