To ciąg dalszy kontrowersji wokół sprawozdań finansowych za 2011 r., które Komisja Nadzoru Finansowego uznała za nierzetelne, głównie w zakresie nieprawidłowości związanych z wyceną kontraktów drogowych. Polimex-Mostostal wykazał wtedy niemal 103 mln zł zysku netto, dopiero następcy skorygowali ten wynik do przeszło 131 mln zł na minusie.
W październiku KNF zakończyła postępowanie administracyjne i nałożyła na Polimex 800 tys. zł kary. To druga tak wysoka kara za naruszenie obowiązków informacyjnych w zakresie sprawozdań finansowych. Maksymalna grzywna to milion złotych.
Firma będzie się domagać od byłych członków zarządu – prezesa Konrada Jaskóły oraz Aleksandra Jonka, Grzegorza Szkopka i Zygmunta Artwika – naprawienia tej szkody. Na drodze polubownej lub przed sądem.
Roszczenie ma też objąć premie wypłacone menedżerom za „podrasowany" wynik za 2011 r. Z kadry dyrektorskiej spółki na dobrowolny zwrot bonusów zdecydował się jedynie ówczesny zarząd.
– Zdaniem moich mocodawców te uchwały mają na celu ich szykanowanie – powiedział podczas walnego zgromadzenia pełnomocnik Jaskóły, Jonka i Szkopka, przypominając, że zwrócili oni swoje premie. Pełnomocnik nie uzyskał odpowiedzi, jaka była kwota bonusów wypłaconych kadrze, uznawanych przez obecnych prezesów za nienależne. Zgłosił sprzeciw do uchwał w sprawie swoich mocodawców, jak również do uchwały dotyczącej Zygmunta Artwika.