Nowe wymogi dla banków. Co to oznacza dla klientów

Banki będą musiały tworzyć tzw. bufor antycykliczny, zatrzymując więcej kapitałów. Klienci nie odczują raczej tych wymogów, ale dywidendy mogą spaść.

Publikacja: 18.06.2024 04:30

Banki będą musiały tworzyć tzw. bufor antycykliczny

Banki będą musiały tworzyć tzw. bufor antycykliczny

Foto: Adobe Stock

Na ostatnim posiedzeniu Komitet Stabilności Finansowej przedstawił swoje rekomendacje co do wysokości tzw. bufora antycyklicznego. Ma on wynosić 1 proc. po upływie roku od wejścia w życie odpowiedniego rozporządzania oraz 2 proc. po dwóch latach.

Rozporządzenie ma wydać minister finansów, a jego przedstawiciel na posiedzeniu KSF przyjął to zalecenie i zadeklarował podjęcie działań legislacyjnych. Wszystko wskazuje na to, że nowe wymogi ostrożnościowe wejdą w życie jeszcze w rym roku.

Czytaj więcej

Spółki hojnie dzielą się zyskami. Atrakcyjne dywidendy do wzięcia

Jakie będą koszty bufora?

W skrócie mówiąc, wskaźnik „bufora antycyklicznego” ma się odnosić do tzw. aktywów ważonych ryzykiem. Na koniec kwietnia 2024 r. wartość ekspozycji ważonej ryzykiem dla całego sektora to ok. 1,17 bln zł, 2 proc. tej kwoty przekłada się na ok. 23–24 mld zł dodatkowych kapitałów. Teoretycznie stanowiłoby to bardzo duże obciążenie dla banków, przykładowo – pochłaniając niemal cały zysk netto za 2023 r., który wyniósł ok. 27,5 mld zł.

Na szczęście jednak, zdaniem analityków, obecna pozycja kapitałowa banków jest dobra. I to na tyle dobra, że nowe wymogi nie będą skutkować koniecznością tworzenia dodatkowych odpisów.

– Według moich obliczeń „bufor antycykliczny” nie spowoduje potrzeby zbierania dodatkowych kapitałów. Te poziomy, które w tej chwili wypracowały banki, powinny wystarczyć na pokrycie „bufora antycyklicznego” bez żadnych emisji akcji czy presji na generowanie zysków – ocenia Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities.

Obecnie łączny współczynnik kapitałowy TCR dla sektora wynosi 20,9 proc., a współczynnik kapitału Tier I – 19,46 proc. Oba te wskaźniki są wyraźnie powyżej regulacyjnego minimum, które wynosi odpowiednio ok. 11 proc. oraz 9 proc. A 2-proc. „bufor antycykliczny” wyraźnie mieści się więc w tej nadwyżce.

Skoro banki nie muszą szukać nowych źródeł zysków i kapitałów, ich klienci nie powinni ucierpieć. Nieco gorzej wyglądają perspektywy akcjonariuszy, ale też nie ma co przesadzać.

Czytaj więcej

Frankowicze górą. Z kim zwykle wygrywają?

Mniejsze dywidendy banków

– Wyższe wymogi oznaczają zmniejszenie się nadwyżki kapitałowej i trochę więcej zatrzymanych zysków. To może ograniczyć skłonność banków do wypłaty dywidendy – mówi z kolei Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ. – Ale przy tak wysokich wskaźnikach rentowności nie będzie to znaczący wpływ – dodaje.

– Ewentualne mniejsze dywidendy mogą dotyczyć raczej wypłaty niepodzielonych zysków z lat poprzednich – zauważa Jańczak. Jego zdaniem nie powinny szczególnie dotykać polityki podziału zysków bieżących.

Z naszej analizy wynika, że w I kw. 2024 r. wszystkie największe banki komercyjne notowane na giełdzie miały współczynniki kapitałowe wyższe od wymaganego minimum, nawet te, które borykają się z problemem kredytów w CHF. I we wszystkich obecna nadwyżka tych kapitałów nad regulacyjnym minimum była większa niż 2 pkt proc.

Przy czym najlepszą pozycją dla wskaźnika TCR może pochwalić się Santander BP oraz Alior (nadwyżka wynosząca ponad 6 pkt proc.), a najsłabszą – Pekao oraz mBank (nadwyżka poniżej 5 pkt proc.). Dla wskaźnika Tier I na plus szczególnie wyróżnia się Alior Bank (nadwyżka powyżej 8 pkt proc.), na minus – BNP Paribas (3,3 pkt proc.).

Bankowcom pomysł „bufora antycyklicznego” nieszczególnie się podoba. Zaostrzone wymogi kapitałowe oznaczają dokręcenie śruby, niższą rentowność, a nawet pewne utrudnienie dla oczekiwanego wzrostu akcji kredytowej. Z drugiej strony sektor oczekiwał takich ruchów nadzoru. Generalnie wynikają one bowiem z międzynarodowych i europejskich regulacji ostrożnościowych dla banków, ponadto w Polsce podczas pandemii „wyłączono” ówczesny bufor na ryzyko systemowe.

Komitet Stabilności Finansowej zaznacza, że „bufor antycykliczny” służy wzmacnianiu odporności systemu bankowego i ograniczaniu cyklicznego ryzyka systemowego, przygotowaniu na potencjalną sytuację kryzysową, będącą następstwem trudnych do przewidzenia lub nieprzewidywalnych rodzajów ryzyka, jak wojny czy pandemie.

Na ostatnim posiedzeniu Komitet Stabilności Finansowej przedstawił swoje rekomendacje co do wysokości tzw. bufora antycyklicznego. Ma on wynosić 1 proc. po upływie roku od wejścia w życie odpowiedniego rozporządzania oraz 2 proc. po dwóch latach.

Rozporządzenie ma wydać minister finansów, a jego przedstawiciel na posiedzeniu KSF przyjął to zalecenie i zadeklarował podjęcie działań legislacyjnych. Wszystko wskazuje na to, że nowe wymogi ostrożnościowe wejdą w życie jeszcze w rym roku.

Pozostało 89% artykułu
Banki
Szef mBanku rezygnuje, kursy akcji lekko w górę
Banki
Zmiany na czele mBanku. Prezes rezygnuje po ponad 13 latach
Banki
Stawianie na Rosję niemal zatopiło Raiffeisen Bank
Banki
Decyzja RPP o stopach. Kredyty zaczęły drożeć, lokaty coraz mniej opłacalne
Materiał Promocyjny
Mazda CX-5 – wszystko, co dobre, ma swój koniec
Banki
Nie tylko frankowicze walczą z bankami. Przybywa sporów o WIBOR
Materiał Promocyjny
Jak Lidl Polska wspiera polskich producentów i eksport ich produktów?