Źle układa się współpraca prezesa Narodowego Banku Polskiego i członków Rady Polityki Pieniężnej wskazanych przez koalicję rządzącą z jej nowymi członkami wskazanymi przez opozycję.
W poniedziałek Przemysław Litwiniuk z RPP opowiadał w w radiu TOK FM o pogarszających się – jego zdaniem – warunkach pracy Rady. – Członek RPP może wejść do centrali Narodowego Banku Polskiego tylko raz w tygodniu – mówił Litwiniuk. – Pod koniec 2021 r. i na początku 2022 r. doszło do poważnych zmian ograniczających nam swobodę funkcjonowania – dodał.
RPP to organ NBP. Na jej czele stoi szef banku centralnego. Oprócz niego w skład Rady wchodzi dziewięciu członków wskazywanych przez Sejm, Senat i prezydenta. Litwiniuka do RPP wskazał w tym roku Senat.
Czytaj więcej
Narodowy Bank Polski ogranicza nam możliwości działania i dostęp do analityków. To działania daleko odbiegające od standardów – skarżą się nowi członkowie Rady Polityki Pieniężnej.
Zapytany o to, czy członek RPP może spotykać się z analitykami NBP, Litwiniuk odpowiedział, że tylko za zgodą dyrektora gabinetu prezesa. – Moja karta wejściowa działa tylko na korytarz RPP. Aby spotkać się z analitykami, żeby porozmawiać o modelach, muszę mieć zgodę dyrektora gabinetu prezesa. Bez takiej zgody niestety nie wolno mi się z nimi kontaktować – mówił Przemysław Litwiniuk.