Sztaby dwóch kandydatów, którzy przeszli do II tury, mają odmienne zmartwienia. Doradcy Rafała Trzaskowskiego muszą jednocześnie walczyć o nowych wyborców, jak i przekonywać tych, którzy oddali swój głos – by poszli na wybory za dwa tygodnie. W sztabie Andrzeja Dudy wymagania co do liczby nowych wyborców koniecznych do zwycięstwa w II turze są dużo mniejsze, ale politycy PiS sami przyznają, że muszą dbać o to, by ich własny elektorat się nie zdemobilizował. Politycy PiS uznają, że cel, jakim było zdobycie mocnej, dwucyfrowej przewagi przed II turą, został zrealizowany.
Kwestia zmiany
Dla KO kluczowym hasłem na II turę jest „zmiana" i mobilizacja każdego, kto uważa że w Polsce jest ona potrzebna, by poszedł na wybory i zagłosował na Rafała Trzaskowskiego. Hasło będzie pojawiało się w komunikacji Trzaskowskiego przez najbliższe dwa tygodnie. – Pierwszy etap to było „mamy dość", drugi – czas na działanie, czyli zmianę – tłumaczy rozmówca z KO. Sztab szykuje też kilka niespodzianek, które mają pomóc w walce o zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Równolegle realizowanym celem ma być konsolidacja elektoratów. Trzaskowski od samego początku kampanii przed II turą zaczął też odnosić się do wyborców innych kandydatów i ich postulatów. W poniedziałek wprost mówił o programie Szymona Hołowni, który zdobył ponad 2 mln 600 tysięcy głosów (13,8 proc.). – Hołownia mówił jasno o rzeczach, które są dla mnie bardzo ważne, czyli na przykład o obronie samorządu, i twardo razem będziemy bronić samorządu.
Mówił również o kwestii dotyczącej ochrony środowiska, o tym, że ważna jest dla niego walka z katastrofą klimatyczną. To jest jeden z moich absolutnych priorytetów. Biorę te idee jako swoje – zapewniał prezydent Warszawy, który podkreślał też, że o programie będzie rozmawiał ze wszystkimi kontrkandydatami w I turze. Nasi rozmówcy z ruchu Hołowni przyznają, że pewnie i tak większość wyborców, którzy poparli w I turze kandydata niezależnego, teraz poprze Trzaskowskiego.
Sztab Szymona Hołowni nie spieszy się jednak z deklaracjami. Najpierw, już w ten wtorek, mają odbyć się dyskusje wewnętrzne z udziałem lokalnych koordynatorów jego tworzącego się ruchu politycznego. Ale Platforma nie traci czasu. I już przystąpiła do „dyplomatycznej" ofensywy wobec Hołowni i jego środowiska. Lider PO Borys Budka przekonywał w poniedziałek, że wyobraża sobie współpracę Platformy Obywatelskiej z nowym ruchem politycznym.
Kwestia debat
Politycy KO liczą na to, że obraz kampanii prezydenckiej zmieni debata Trzaskowskiego z prezydentem Dudą. O taką debatę niemal na każdym kampanijnym przystanku apelował prezydent Warszawy. W poniedziałkowy poranek prezydent Duda stwierdził, że jest otwarty na debaty, ale pod pewnymi warunkami. – Jeżeli będzie debata, będą odpowiednie ustalenia sztabów i odpowiednie warunki tych debat będą zachowywane, to ja nie widzę żadnych problemów – powiedział prezydent w radiowej Jedynce.