Egzamin dla kandydatów na członków organów nadzorczych jest najbardziej dostępnym sposobem uzyskania uprawnień do zasiadania w radach nadzorczych — przypomina resort Borysa Budki (od 2017 r. członkami rad nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa mogą być też absolwenci studiów MBA) Teraz minister chciałby zmodyfikować zasady egzaminu.
Egzamin lepiej zweryfikuje kandydatów do rad nadzorczych
„Uproszczenie procedury przeprowadzania egzaminu, a w efekcie zachęcenie do przystąpienia do egzaminu szerszego grona osób pragnących uzyskać kompetencje pozwalające spełnić wymogi dla kandydatów na członków organów nadzorczych określone w art. 19 ustawy, umożliwi poszerzenie grona potencjalnych kandydatów o osoby posiadające przygotowanie w dziedzinach określonych w ustawie, z uwzględnieniem rozwiązań dotyczących spółek z udziałem Skarbu Państwa, ocenione pod tym kątem przez komisję egzaminacyjną wyznaczoną przez ministra właściwego do spraw aktywów państwowych.” - czytamy w uzasadnieniu projektu rozporządzenia w sprawie egzaminu dla kandydatów na członków organów nadzorczych, które miałoby wejść w życie dzień po ogłoszeniu.
Czytaj więcej
Trzeba uznać, że same zmiany personalne w spółkach Skarbu Państwa nie wystarczą.
Egzamin nadal będzie się składał z dwóch części — pisemnego testu oraz egzaminu ustnego w formie rozmowy z komisją egzaminacyjną. Zasadnicza zmiana będzie dotyczyć części pisemnej. Chodzi o konstrukcję testu, zmniejszenie liczby pytań oraz zmianę sposobu oceniania odpowiedzi.
Z uzasadnienia projektu rozporządzenia wynika, że część pisemna będzie prowadzana w formie testu jednokrotnego wyboru, zawierającego 100 pytań z 4 proponowanymi odpowiedziami, z czasem na rozwiązanie testu wynoszącym 100 minut (test wielokrotnego wyboru to 150 pytań, a czas na ich rozwiązanie to 150 minut). Podstawą uzyskania wyniku pozytywnego części pisemnej egzaminu będzie uzyskanie co najmniej 75 punktów (dotychczas warunkiem przystąpienia do części ustnej było uzyskanie 100 punktów.