Prokuratura nie ma wątpliwości: kierowca, który w piątek rozpędzonym samochodem staranował osoby stojące przed przejściem dla pieszych w Szczecinie, chciał im zrobić krzywdę i „co najmniej godził się na ich śmierć”. Został aresztowany.
Wypadek w Szczecinie. Jakie zamiary miał kierowca?
– Już na wstępnym etapie postępowania, po dokonaniu oględzin miejsca zdarzenia oraz przejrzeniu zapisów monitoringu, prokuratorzy ustalili, że sprawca w sposób świadomy i intencjonalny wjechał w grupę ludzi, dlatego potraktowaliśmy to jako usiłowanie zabójstwa wielu osób – mówi „Rz” prok. Piotr Wieczorkiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Na zamiar kierowcy wskazują zwłaszcza zapisy monitoringu. – Sprawca nie tylko wjechał w grupę ludzi, ale uderzając w nich, jeszcze przyspieszył. Nie utracił kontroli nad pojazdem – podkreśla prok. Wieczorkiewicz.
Dramat rozegrał się na placu Rodła. Kierujący samochodem 33-latek najpierw wjechał w grupę ludzi czekających na tramwaj – odjechał i kawałek dalej staranował cztery auta. Był trzeźwy i nieodurzony.
Czytaj więcej
W szczecińskiej prokuraturze trwa przesłuchanie 33-latka, który w piątek wjechał w grupę kilkunastu osób na placu Rodła. Śledczy uznali, że zdarzenie miało charakter intencjonalny. Mężczyźnie postawiono cztery zarzuty.