Korespondencja z Brukseli
Ostatnia przeszkoda na drodze do rozszerzenia sojuszu została pokonana wraz z ratyfikacją akcesji Finlandii przez parlament Turcji. Minister spraw zagranicznych przywiózł we wtorek do Brukseli oficjalny dokument w tej sprawie i przed kwaterą główną NATO zawisła flaga 31. już państwa członkowskiego.
– To dobry dzień dla bezpieczeństwa Finlandii, dla bezpieczeństwa krajów nordyckich i dla całego NATO – powiedział Jens Stoltenberg, sekretarz generalny paktu północnoatlantyckiego.
Finlandia złożyła wniosek o akcesję razem ze Szwecją w maju 2022 r., niespełna trzy miesiące po inwazji Rosji na Ukrainę. Przez dekady dumne ze swojej neutralności oba kraje nordyckie uznały, że w obliczu agresywnego zachowania Rosji znacznie bezpieczniejsze będą wewnątrz sojuszu.
Czytaj więcej
Niezależnie od moskiewskiej propagandy o prowojennych nastrojach na Zachodzie, geostrategiczny wniosek z poszerzenia NATO jest jeden: Europa otrzymuje dodatkowe gwarancje bezpieczeństwa, a Polska silnych sojuszników w swoim regionie.
Przyjęcie nowego państwa do NATO wymaga jednomyślności, czyli w tym wypadku ratyfikacji przez 30 państw. 28 zrobiło to od razu i już właściwie we wrześniu 2022 roku Finlandia i Szwecja mogłyby wejść do NATO. Ale z decyzją wstrzymywały się Węgry, co postrzegano jako wywieranie presji na wypłatę zamrożonych unijnych funduszy, oraz Turcja, która krytykuje Szwecję za pobłażania organizacjom kurdyjskim, uznanym przez Ankarę za terrorystyczne. Ostatecznie Węgry ustąpiły. Natomiast Finlandia, która wcześniej nie chciała zostawiać Szwecji w tej rozgrywce, zgodziła się na rozdzielenie pakietu, umożliwiając tureckiemu parlamentowi ratyfikację jej członkostwa. NATO ciągle ma nadzieję, że Szwecja stanie się 32. członkiem jeszcze przed szczytem sojuszu zapowiedzianym na 11–12 lipca w Wilnie.