– Obalanie kultu jednostki postępuje na razie nieoficjalnie. Oficjalnie zaś nie ma konkretnych decyzji: dekretów o zmianie nazwy stolicy czy ulic – powiedział kazachski dziennikarz Ajdos Sadykow.
Jednak od tygodnia państwowa telewizja przestała nazywać stolicę Nur-Sułtan (nazwę nadano w 2019 r. na cześć Nazarbajewa) i wróciła do nazwy Astana. Znikają też nazwy ulic nadanych na cześć Elbasy (zgodnie z konstytucją taki tytuł nosi Nazarbajew), ale nie wiadomo, jak powszechny jest to proces. W Kazachstanie w co najmniej 16 miastach są ulice, place lub parki Nazarbajewa.
Spośród siedmiu pomników byłego prezydenta zniknął tylko jeden, obalony w trakcie styczniowych manifestacji w Tałdykorganie. Stoją one też poza granicami Kazachstanu, m.in. w Turcji, a nawet na Ukrainie, i nikt ich nie rusza.
Czytaj więcej
Więcej kłopotu sprawiają spedytorom przerwy w funkcjonowaniu internetu.
– Obecnie jestem na zasłużonym odpoczynku w stolicy Kazachstanu i nigdzie nie wyjeżdżałem – powiedział we wtorek sam Nazarbajew w opublikowanym na YouTubie wystąpieniu, pierwszym od 27 grudnia ubiegłego roku. Przez cały okres manifestacji nie pojawiał się publicznie. Teraz zapewnił, że jego następca „ma pełnię władzy” i „w elicie nie ma żadnego konfliktu czy walki”.