Bukareszt. Milion zakażeń nie zatrzymał marszu koronasceptyków

Około tysiąca osób uczestniczyło w sobotniej demonstracji na ulicach Bukaresztu. Zgromadzeni protestowali przeciwko obostrzeniom, mającym na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa, Do marszu doszło w dniu, w którym w Rumunii potwierdzono milionowy przypadek zakażenia wirusem SARS-CoV-2.

Aktualizacja: 10.04.2021 23:04 Publikacja: 10.04.2021 22:31

qm

Protestujący zebrali się na Placu Zwycięstwa i Placu Uniwersyteckim, wyrażając frustrację z powodu wprowadzenia pod koniec marca godziny policyjnej i zamykania sklepów. Wielu demonstrantów machało flagami Rumunii, skandując „Wolność!” i „Precz z rządem!”

- Przyszliśmy walczyć ze stanem wyjątkowym, który zabiera wszystkie nasze prawa i wolności - mówił w rozmowie z agencją Associated Press Dumitru Balan, lider ruchu obywatelskiego „Akcja dla Narodu”. - Nie zgadzamy się na obowiązkowe szczepienia, na noszenie maseczek (...) masek na twarzach (...) zamykanie miast, nauczanie online, zamykanie kościołów, placów zabaw, restauracji i sklepów - powiedział, choć w Rumunii szczepienia przeciw Covid-19 nie są obowiązkowe.

Protest odbył w dniu, w którym w Rumunii zanotowano milionowy przypadek zakażenia koronawirusem (w sobotę 4 310 nowych przypadków). Szpitalne oddziały intensywnej terapii są obłożone w rekordowym stopniu - leży na nich prawie 1,5 tys. pacjentów z Covid-19. 12 tys. kolejnych chorych znajduje się na innych oddziałach.

- Obecnie na naszym oddziale klinicznym przyjmowani są pacjenci w stanie bardzo ciężkim, którzy normalnie wymagaliby intensywnej opieki (...), ale nie mamy wystarczającej liczby łóżek na OIOM-ach - tłumaczył Dragos Zaharia, lekarz z Instytutu Pneumologii Mariusa Nasty.

Protestujący zatrzymali się przed Pałacem Cotrocenim, siedzibie prezydenta Klausa Iohannisa, i wezwali do przedterminowych wyborów.

W Rumunii z powodu Covid-19 zmarło do tej pory ponad 25 tys. osób.

Protestujący zebrali się na Placu Zwycięstwa i Placu Uniwersyteckim, wyrażając frustrację z powodu wprowadzenia pod koniec marca godziny policyjnej i zamykania sklepów. Wielu demonstrantów machało flagami Rumunii, skandując „Wolność!” i „Precz z rządem!”

- Przyszliśmy walczyć ze stanem wyjątkowym, który zabiera wszystkie nasze prawa i wolności - mówił w rozmowie z agencją Associated Press Dumitru Balan, lider ruchu obywatelskiego „Akcja dla Narodu”. - Nie zgadzamy się na obowiązkowe szczepienia, na noszenie maseczek (...) masek na twarzach (...) zamykanie miast, nauczanie online, zamykanie kościołów, placów zabaw, restauracji i sklepów - powiedział, choć w Rumunii szczepienia przeciw Covid-19 nie są obowiązkowe.

Społeczeństwo
Po wygranej Trumpa Amerykanie chcą opuszczać USA. Szukają stabilnych rządów, niższych kosztów życia, lepszej opieki medycznej
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Społeczeństwo
Najnowsza prognoza opadów śniegu na zimę 2024/2025. Pogoda sprawi niespodziankę
Społeczeństwo
Australia zakaże używania mediów społecznościowych osobom poniżej 16 lat
Społeczeństwo
Rosjanie świętują Dzień Jedności Narodowej, choć mało kto wie dlaczego
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Społeczeństwo
„Przełomowa" decyzja IKEI to efekt tego raportu? Historycy wskazali jeszcze inne niemieckie firmy
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni