Afera w RARS. Były dyrektor Biura Zakupów zatrzymany przez CBA

Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował w mediach społecznościowych, że agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego dokonali zatrzymania Huberta B. w środę w Warszawie. Dodał, że zatrzymany był odpowiedzialny za politykę zakupową RARS.

We wpisie w serwisie X (dawniej Twitter) Dobrzyński przekazał, że Hubert B. zostanie doprowadzony do prokuratury. "Śledztwo nadzoruje wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej" - czytamy.

Czytaj więcej

Przestępczość

Paweł Szopa bez listu żelaznego. Sąd i prokuratura wiedzą już, gdzie przebywa

Sąd odrzucił wniosek o wydanie listu żelaznego dla przedsiębiorcy, Pawła Szopy, ale rozpatrzył sprawę merytorycznie. Obrońca zapowiada: Będziemy się odwoływać.

Afera w RARS. Śledztwo w sprawie nieprawidłowości

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS zostało wszczęte 1 grudnia 2023 r. w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie. W kwietniu 2024 r. sprawa została przejęta przez Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.

Jak informowała prokuratura, śledztwo dotyczy między innymi dopuszczenia się przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych podczas organizowania i procedowania zakupu towarów dla RARS, czyli działania na szkodę interesu publicznego. Według śledczych, do działań tych miało dojść w okresie od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS. Zatrzymania

Prokuratura informowała, że podstawą wszczęcia śledztwa były zgromadzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne materiały o charakterze niejawnym oraz dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF). Na dalszym etapie śledztwa GIIF złożył dwa kolejne zawiadomienia o podejrzeniu prania brudnych pieniędzy.

Czytaj więcej

Polityka

Nie będzie listu żelaznego. Były prezes RARS zostaje w areszcie

Sprzeciw prokuratury zablokował wydanie listu żelaznego dla Michała K., byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. – Sąd nie rozpatrywał sprawy merytorycznie – utyskuje obrońca.

W lipcu 2024 r. prokuratura postawiła zarzuty dwóm osobom, pełniącym funkcje kierownicze w Biurze Zakupów RARS. Chodziło o Justynę G. (dyrektor Biura Zakupów RARS, zatrzymaną 4 lipca) i Joannę P. (kierowniczkę działu zakupów w tym biurze, zatrzymaną 22 lipca). Kobietom przedstawiono zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z pełnieniem funkcji publicznych, które miały polegać na preferencyjnym traktowaniu niektórych kontrahentów RARS w związku z realizacją grantu unijnego w kwocie 114 milionów euro na dostawę agregatów prądotwórczych dla potrzeb Ukrainy. Podejrzane złożyły wyjaśnienia.

Są decyzje w sprawie listów żelaznych dla Pawła Szopy i Michała K.

Prokuratura informowała, że w toku śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w RARS uzyskano materiał dowodowy pozwalający na sporządzenie zarzutów udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wobec dwóch kolejnych osób: Michała K. i Pawła Sz.

Czytaj więcej

Polityka

Sondaż: Co czwarty Polak nie słyszał o sprawie Michała K., byłego prezesa RARS

"Czy afera związana z byłym szefem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, Michałem K., Pani/Pana zdaniem zaszkodzi PiS?" - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.

Prokuratura nie znała miejsca pobytu obu mężczyzn, więc zarzuty nie zostały im ogłoszone. Michał K., prezes RARS w latach 2021-2024, został zatrzymany w Londynie po tym, jak wystawiono za nim list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania. K. nie zgodził się na dobrowolną ekstradycję do Polski. Były prezes RARS zapewniał, że jest niewinny. - Nie mam sobie nic do zarzucenia. W postępowaniu sądowym dowiodę swojej niewinności. Zawsze działałem zgodnie z przepisami i interesem publicznym – stwierdził w rozmowie z "Rzeczpospolitą".