Sędzia Tomasz Grochowicz z Sądu Okręgowego w Warszawie odrzucił wniosek obrońców Pawła Szopy o objęcie go listem żelaznym, dzięki któremu powróciłby do Polski i w śledztwie odpowiadałby z wolnej stopy. Sędzia uznał, że obecnie w interesie wymiaru sprawiedliwości nie leży objęcie go taką gwarancją. Sprawę rozpatrzył jednak merytorycznie, inaczej niż tydzień temu inny sędzia tego sądu - Michał Piotrowski - w przypadku Michała K., byłego prezesa RARS. Piotrowski w tamtej sprawie uznał, że sprzeciw prokuratury blokuje mu zajęcie się oceną wniosku (tzw. istnieje przesłanka negatywna). Sędzia Piotrowski powołał się na art. 281 kpk i nowy paragraf 2 (wszedł w życie w czerwcu 2021 r.), który mówi: „W postępowaniu przygotowawczym list żelazny może być wydany na wniosek prokuratora albo przy braku jego sprzeciwu”.
Sąd otrzymał informację, gdzie obecnie przebywa Paweł Szopa
W sprawie Pawła Szopy było inaczej. - Sędzia dokonał merytorycznej oceny, ale uznał, że wydanie listu nie leży w interesie wymiaru sprawiedliwości. Nie zgadzamy się z taką oceną, dlatego będziemy składać na nią zażalenie do sądu apelacyjnego. Liczymy że sąd rozpatrzy je w ciągu najbliższych kilku tygodni - mówi „Rzeczpospolitej” mec. Jacek Dubois, jeden z obrońców Pawła Szopy. Sędzia Grochowicz uznał art. 281 par. 2 za przepis niekonstytucyjny. - Cieszę że się nie tylko środowisko adwokackie jest tego zdania - dodaje mec. Dubois.
Czytaj więcej
Prowadzona jest medialna kampania, której celem jest zaszczucie mnie. Puszczane są przez prokuraturę do wybranych „zaufanych” mediów zmanipulowane przecieki z postępowania – mówi Michał Kuczmierowski, były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Obrońca biznesmena przyznaje, że sąd otrzymał informację, gdzie obecnie przebywa Paweł Szopa. - Mój klient przebywa poza granicami kraju, tyle mogę powiedzieć. Gdzie? Nie zdradzę tej informacji. Taką informację otrzymała prokuratura i sąd. Jest to potwierdzenie pobytu w danym miejscu sprzed tygodnia – dodaje w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, gdy pytamy go o Amerykę Południową (co ujawniliśmy wcześniej).
Paweł Szopa to biznesmen, którego spółka dostawała zlecenia z RARS. Michał K. i Paweł Szopa mieli być na początku sierpnia zatrzymani do śledztwa i usłyszeć zarzuty - wtedy jednak nie było ich już w kraju. Zdaniem prokuratury obaj uciekli i ukrywają się. Zdaniem ich obrońców Michał K. wyjechał do Londynu za pracą, a Paweł Szopa zdecydował się nie wracać z wakacji, po tym jak „zrobiono na niego nagonkę w mediach”.