Czy polskie sądownictwo jest przygotowane na działania obcych wywiadów? Jeśli nie, to co należy w tym zakresie zmienić? Jakich zabezpieczeń brakuje?
Nie mam kompetencji by to oceniać. Sądy chronią informacje, które przetwarzają, stosujemy zabezpieczenia i mamy regularne szkolenia. Jednak my stosujemy prawo i nie znamy się na zasadach techniki operacyjnej. Widzę, że w mediach krążą niestworzone historie, o tym jakoby sędzia-uciekinier miał swobodny dostęp do wszelkich informacji niejawnych. Prawo wyraźnie wskazuje, że sędzia ma dostęp do tych informacji tylko w zakresie niezbędnym do pełnienia obowiązków służbowych na danym stanowisku. Owszem, nie podlega postępowaniu sprawdzającemu, jednak jego dostęp jest ściśle reglamentowany i rejestrowany. Jeśli krzyczy się że uciekinier miał dostęp do informacji tajnych, to trzeba zapytać, kto skierował tego sędziego w WSA do pracy na stanowisku, które tego dostępu wymagało? A stało się tak wiele lat temu. Sędziowie podlegają sprawdzeniu u progu swojej kariery, być może wtedy przed pierwszym powołaniem powinno być ono intensywniejsze. Byłoby jednak bardzo niedobrze, gdyby przypadek sędziego-uciekiniera stał się pretekstem do inwigilacji czy jakiejś weryfikacji środowiska sędziego przez władzę wykonawczą i polityków. Jako sędziowie będziemy się takim zakusom stanowczo sprzeciwiać - Konstytucja jasno bowiem stanowi o nieusuwalności sędziów.
Co należałoby poprawić?
Chcę zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze, trzeba więcej uwagi poświęcić kształceniu kadr sędziowskich i trosce o etos sędziowski. Niestety, jestem wielką pesymistką w tym względzie. Minister Bodnar zapewniał, że na dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa powoła sędziego wyłonionego w konkursie, a potem odmówił powołania takiego sędziego i poza konkursem powołał adwokata. Krajowa szkoła, która powinna być przedmiotem troski całego środowiska sędziowskiego i prokuratorskiego, od lat jest zwalczana i poniewierana przez część tego środowiska.
Po drugie, środowisko sędziów (a również prokuratorów) potrzebuje wsparcia psychologicznego. Nasza służba jest niezwykle stresująca. Mamy na co dzień do czynienia z ludzkimi konfliktami, przestępstwami. To wymaga umiejętności radzenia sobie ze stresem. Jako dyrektor KSSiP zorganizowałam specjalne warsztaty dla sędziów i prokuratorów dotyczące właśnie tej tematyki, a również tego jak uchronić się przed uzależnieniami i innymi destrukcyjnymi wpływami naszej pracy. Te warsztaty cieszyły się bardzo dużym powodzeniem - były i wciąż są potrzebne. Nie wiem jednak czy są kontynuowane.