Czy TK przełamie wewnętrzny spór i wróci do sprawy kar TSUE

We wtorek ma się zebrać Trybunał w pełnym składzie, aby zbadać czy TSUE wyszedł poza traktatowe kompetencje. Chodzi o wymierzanie kar finansowych za niezastosowanie się Polski do środków tymczasowych. "Tym razem może być wyrok" - słyszymy w TK.

Publikacja: 20.11.2023 19:06

Trybunał Konstytucyjny podczas rozprawy w sprawie sporu kompetencyjnego między prezydentem a Sądem N

Trybunał Konstytucyjny podczas rozprawy w sprawie sporu kompetencyjnego między prezydentem a Sądem Najwyższym dotyczącego prawa łaski

Foto: rp.pl

Z takim wnioskiem wystąpił dwa lata temu minister Zbigniew Ziobro wskazując, że procedura stosowania środków tymczasowych nie wynika z samych traktatów, reguluje ją jedynie statut TSUE, a takie postanowienia wydaje jednoosobowo prezes lub sędzia, który go zastępuje, co stanowi pozatraktatowe rozszerzenie kompetencji przyznanych Unii.

Skorzystano wprost z tego środka m.in. w sprawie Turowa, kiedy TSUE nakazał Polsce natychmiastowe zaprzestanie wydobycia węgla w kopalni, a następnie zobowiązał do zapłaty kary 500 tys. euro dziennie po stwierdzeniu (na wniosek Komisji Europejskiej) niewykonania tego środka. Jak wiadomo w następstwie ugody między Czechami i Polską przewidującej zapłatę odszkodowania dla Czech sprawa dotycząca kopalni Turów została wykreślona z rejestru TSUE, ale KE potrąciła z funduszy dla Polski te kary. A nie chodzi tylko o te kary.

Czytaj więcej

Tumidalski: Trybunał czeka na wyrok, a w środku odbywa się gra różnych interesów i oczekiwań

Eksces wiceprezesów TSUE

Podczas rozprawy przed rokiem przedstawiciel prezydenta prof. Dariusz Dudek wskazywał, że być może chodziło tu nie tyle o stałą praktykę TSUE, ale eksces wiceprezesów TSUE. Dlatego, że oczekiwano wykonania przez Polskę rzeczy niemożliwych, jak natychmiastowego wstrzymania wydobycia węgla i zamknięcia wielkiej elektrowni lub zawieszenia działalności Izby Dyscyplinarnej SN, którą potem zlikwidowano, ale we właściwym ustawodawczym trybie.

Nie ma jednak pewności czy co najmniej 11 z 15 sędziów TK stawi się na posiedzenie, a takiego kworum wymaga ustawa o TK, gdyż od grudnia 2022 r. kiedy minęło sześć lat prezesury Julii Przyłębskiej, sześciu sędziów TK uznało że nie będzie honorować dalej jej prezesury i stawiać się na wyznaczone przez nią posiedzenia. Był jednak w tym "buncie" wyjątek, kiedy dwóch sędziów z tej szóstki stawiło się na rozprawę dotyczącą sporu kompetencyjnego między prezydentem a SN o zakres prawa łaski, zaznaczyli jednak, że kierowali się dbałością o konstytucyjny podział władz i bezpieczeństwo demokratycznego ustroju RP, nie zmieniają jednak stanowiska, że Julia Przyłębska nie pełni już funkcji prezesa TK. Ona sama i większość sędziów TK uważa z kolei, że jej kadencja kończy się w grudniu 2024 r., wraz końcem jej sędziowskiej kadencji.

Czytaj więcej

Trybunał Konstytucyjny ma zająć się wnioskiem Ziobry. W tle 5 mld zł kar

Rzeczniczka TK zapewnia: Będzie posiedzenie

Nie ma pewności ilu sędziów stawi się na wtorkowe posiedzenie, i czy nie zostanie ono odwołane w ostatniej chwili, jak to nieraz w czasie tego sporu bywało. Nowa jest zaś sytuacja polityczna wokół TK, po wyborach pojawiają się różne pomysły usunięcia z niego trzech tzw. dublerów, czyli sędziów powołanych na miejsca wybranych przez poprzednią koalicję z PO na czele, a nie powołanych przez prezydenta (dwóch z nich zmarło i ich miejsca zajęli tzw. postdublerzy czy też "dublerzy dublerów"). Strona pisowska i prezydent naturalnie uważają ich za pełnoprawnych sędziów TK.
Rzecznika prasowa TK Aleksandra Wójcik jeszcze w poniedziałek wieczorem powiedziała "Rz", że zaplanowane na wtorek posiedzenie TK odbędzie się. Tego zdania byli też dwaj zapytani przez nas sędziowie Trybunału. Mówi się wręcz, że może być też ogłoszony wyrok.

Sygn. akt K 8/21

Z takim wnioskiem wystąpił dwa lata temu minister Zbigniew Ziobro wskazując, że procedura stosowania środków tymczasowych nie wynika z samych traktatów, reguluje ją jedynie statut TSUE, a takie postanowienia wydaje jednoosobowo prezes lub sędzia, który go zastępuje, co stanowi pozatraktatowe rozszerzenie kompetencji przyznanych Unii.

Skorzystano wprost z tego środka m.in. w sprawie Turowa, kiedy TSUE nakazał Polsce natychmiastowe zaprzestanie wydobycia węgla w kopalni, a następnie zobowiązał do zapłaty kary 500 tys. euro dziennie po stwierdzeniu (na wniosek Komisji Europejskiej) niewykonania tego środka. Jak wiadomo w następstwie ugody między Czechami i Polską przewidującej zapłatę odszkodowania dla Czech sprawa dotycząca kopalni Turów została wykreślona z rejestru TSUE, ale KE potrąciła z funduszy dla Polski te kary. A nie chodzi tylko o te kary.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach