Wymiar sprawiedliwości czekają szybkie zmiany. Mówi się o rozliczeniach. Jaki pana zdaniem los powinien spotkać sędziów, którzy opowiadali się wbrew praworządności, czasem wręcz się jej sprzeciwiali? Ma pan jakiś pomysł na załatwienie tych spraw?
Muszą ponieść odpowiedzialność dyscyplinarną albo karną, ale w rzetelnych postępowaniach.
A co z pozostałymi? Którzy nie walczyli, ale awansowali w hierarchii sędziowskiej?
Ci, którzy uczestniczyli w konkursach przed neo-KRS, powinni być cofnięci na poprzednie stanowiska. Jeśli rzeczywiście chcą awansu, to powinni stanąć w uczciwych konkursach przed prawdziwą Krajową Radą Sądownictwa. Ta zaostrzona procedura nie dotyczy asesorów, bo oni nie mieli wyjścia. Mogli albo trafić do zawodu, albo nie.
A jak postąpić z sędziami, którzy przez ostatnie lata byli bierni? Nie angażowali się w walkę o praworządność, ale też nie atakowali tych, którzy o nią walczyli, i nie ubiegali się o awanse, tylko po prostu pracowali?