„Zaczęliśmy od polskiej racji stanu, a kończymy w kabarecie”. Naumann odpowiada Dudzie

- Prawnicy, a zwłaszcza sędziowie, żadnej władzy nie chcą, nie potrzebują jej. Wystarczy im ta, którą mają – tak adwokat Jerzy Naumann komentuje wypowiedź Andrzeja Dudy. I dodaje, że prezydent powinien to wiedzieć już od pierwszego roku swoich studiów.

Publikacja: 05.09.2022 11:26

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Czy prawnicy i sędziowie prą do władzy?

- Prawnicy, a zwłaszcza sędziowie, żadnej władzy nie chcą, nie potrzebują jej. Wystarczy im ta, którą mają.

- „Trwa starcie między polską racją stanu a środowiskami prawniczymi, które chcą władzy” – stwierdził prezydent Andrzej Duda, komentując spór wokół Krajowego Planu Odbudowy. I zaraz wyjaśnił, że chodzi mu o środowiska sędziowskie, i nie wyłącznie polskie, ale również zagraniczne. Co pan na to ?

- No tak; jedno zdanie i tuzin pytań.

- Czyli?

- Pierwsze o polską rację stanu: jak ją rozumie prezydent ? Czy racja stanu jest tożsama z planami partii, której Andrzej Duda jest akolitą? Andrzej Duda nigdy nie zdefiniował, jak rozumie rację stanu. A przecież każdy Polak dobrze rozumie, co jej szkodzi, a co jej sprzyja.

- A według pana racja stanu to co?

- To oczywiste. Zgodne z racją stanu kraju jest wszystko to, co mu służy, co go wzmacnia, zarówno wewnętrznie, jak i w otoczeniu międzynarodowym.

Czytaj więcej

Markiewicz: prezydent krzyczy „łapaj złodzieja”, choć sam jest „złodziejem”

- Może coś więcej z tego tuzina pytań?

- Nie pojmuję, o co prezydentowi chodzi, gdy mówi o starciu (nieokreślonej) polskiej racji stanu ze środowiskiem prawniczym. To środowisko, przede wszystkim sędziowie, trwa przy pilnowaniu konstytucji i - poza niechlubnymi przypadkami - stara się potwierdzać przywiązanie do demokracji, której nasza konstytucja jest kamieniem węgielnym. Wypowiedź prezydenta odczytuję jako rozczarowanie, że nie udało się dotychczas całkowicie zniewolić wymiaru sprawiedliwości. Muszę tu przypomnieć, że Andrzej Duda jest prawnikiem więc jego wypowiedź jest głęboko wiarołomna.

- Mocno pan argumentuje…

- Z tuzina wybiorę jeszcze jedną wisienkę. Prezydent insynuuje, że środowiska prawnicze „chcą władzy”. Prawnicy, a zwłaszcza sędziowie, żadnej władzy nie chcą, nie potrzebują jej. Wystarczy im ta, którą mają. Doktor nauk prawnych Andrzej Duda powinien nabyć na pierwszym roku studiów wiedzę, że sądy są - w demokracji - trzecią, niezależną władzą, a sędziowie są niezawiśli. I zapewne tę zasadę zna.

- Czy niezawisłość sędziowska, o której pan mówi może prowadzić do dowolności ferowanych orzeczeń, subiektywnej oceny rozpoznawanych spraw?

- Wręcz odwrotnie. Sędzia jest związany poczuciem co moralne, literą prawa oraz społecznym odczuwaniem tego, co sprawiedliwe. Wszelki zamach na tak rozumianą integralność sędziego jest burzeniem porządku społecznego. To oznacza, że każda władza, która chce sobie podporządkować sądownictwo, jest władzą nielegalną. Ten pogląd liczy sobie tysiące lat.

- Niezależnie jakie są motywacje radykalnych kontestatorów zmian w sądach, ich efekt przybiera już chyba wymiar karykaturalny ?

- Muszę się z panem zgodzić. Kabaret z losowaniem niebieskich piłeczek w wykonaniu Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego to jest nic innego jak Neo Nówka. Zaczęliśmy od polskiej racji stanu, a kończymy w kabarecie.

- Czepia się pan formy, losowania, ale od szeregu lat jest w sądach stosowane.

- System losowania jest obraźliwy, ponieważ manifestuje brak zaufania do sędziów, do ich niezawisłości oraz uczciwości. Ma też i inne wady, jak na przykład, że sprawa nie trafi do sędziego, który na danej kategorii spraw dobrze się zna i dysponuje doświadczeniem. Losowanie oznacza także, że do sędziego może trafić zagadnienie, na którym w ogóle się zna, np. z zakresu prawa drogowego, medycznego itd. Gdy zaś chodzi o losowanie składu SN, to rzecz zakrawa już na zupełne nieporozumienie, bo nie los a przymioty wybitnego sędziego mają decydować o wejściu do elity sędziowskiej. 

Rozmawiał Marek Domagalski

Czy prawnicy i sędziowie prą do władzy?

- Prawnicy, a zwłaszcza sędziowie, żadnej władzy nie chcą, nie potrzebują jej. Wystarczy im ta, którą mają.

Pozostało 96% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Ile osób w Polsce nosi moje nazwisko? Możesz to sprawdzić w kilka minut
Zdrowie
Dodatkowe opłaty w szpitalach. Za co pacjent musi sam zapłacić?
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Prawo drogowe
Kierowcy łatwiej stracą prawo jazdy, młodzi z limietem prędkości. Rząd ujawnił projekt
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy: Żona zrobiła większą karierę. Mąż nie dostanie mniej po rozwodzie
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje