Markiewicz: prezydent krzyczy „łapaj złodzieja”, choć sam jest „złodziejem”

„Polski prezydent zapomniał, czym jest prawo i praworządność. Sam aktywnie te standardy niszczy, co potwierdzają orzeczenia TSUE i ETPCz. A teraz krzyczy w stronę tych, którzy bronią praworządności „łapaj złodzieja”, choć sam jest też „złodziejem” - tak prezes "Iustitii" Krystian Markiewicz skomentował słowa prezydenta Andrzeja Dudy, że "sędziowie po prostu chcą władzy".

Publikacja: 01.09.2022 13:58

Markiewicz: prezydent krzyczy „łapaj złodzieja”, choć sam jest „złodziejem”

Foto: PAP

dgk

Przypomnijmy - w środę prezydent Andrzej Duda odniósł się do informacji, że cztery międzynarodowe organizacje sędziowskie domagają się unieważnienia polskiego KPO. Autorzy skargi tłumaczą, że ich celem jest wyegzekwowanie od Komisji Europejskiej pełnej realizacji orzeczeń TSUE przed podjęciem decyzji o wypłacie środków unijnych dla Polski.

- To swoisty dzwonek alarmowy dla władz innych państwa UE, jak widać środowiska sędziowskie po prostu chcą władzy. To są środowiska, które właściwie nie są nigdzie w demokratyczny sposób wyłonione - mówił prezydent w Radiu Zet.

Czytaj więcej

Unijni sędziowie skarżą do TSUE decyzję o polskim KPO

Szef największe stowarzyszenia sędziów w Polsce "Iustitia" prof. Markiewicz w rozmowie z OKO.press podkreślił, że sędziów nie interesuje polityka, tylko przestrzeganie prawa i Konstytucji.

- Nie jesteśmy politykami w togach, jak próbuje się nas dyskredytować. To nie my pracujemy w ministerstwie sprawiedliwości. To nie my otrzymujemy posady od szefa Solidarnej Polski [ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry – red.]. To nie my dostaliśmy od Sejmu posady w neo-KRS  – powiedział prof. Markiewicz. - Odsyłam do Konstytucji, na którą przysięgał prezydent. Tam jest napisane, kto sprawuje wymiar sprawiedliwości w Polsce i jakie są zasady trójpodziału władzy - dodał szef "Iustitii".

Przypomnijmy, że zgodnie z Artykułem 10 Konstytucji mówi, że ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej, przy czym władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały.

- Skarga czterech organizacji prawniczych do TSUE to próba wyegzekwowania przestrzegania unijnych standardów i polskiej Konstytucji.  Czy sędziowie mieszają się w ten sposób do polityki? Nie, chodzi o wyznaczanie standardów państwa prawa. Za mieszanie się do polityki uważają to ci, co niszczą praworządność. Dla nas to głos prawników w obronie praworządności. Bo również Komisja Europejska i unijne rządy mają działać w granicach prawa i mają wykonywać orzeczenia TSUE - przypomniał Krystian Markiewicz.

Zdaniem prof. Markiewicza, polski prezydent zapomniał, czym jest prawo i praworządność.

- Sam aktywnie te standardy niszczy, co potwierdzają orzeczenia TSUE i ETPCz. A teraz krzyczy w stronę tych, którzy bronią praworządności „łapaj złodzieja”, choć sam jest też „złodziejem”. Gani za to, że zwraca się uwagę na niszczenie podstawowych zasad demokratycznych państw w Europie - stwierdził szef "Iustitii".

Przypomniał, że prezydent Andrzej Duda wbrew zabezpieczeniu wydanym przez NSA w 2018 roku powołał do Sądu Najwyższego neo-sędziów, nominowanych przez neo-KRS. A potem na kanwie tego zabezpieczenia najpierw TSUE, a potem NSA orzekły, że neo-KRS jest upolityczniona i jest nielegalnym organem. A co za tym idzie – nie może legalnie nominować sędziów.

Prezydent ogłosił też nabór na wolne stanowiska SN bez kontrasygnaty premiera, wręcza  nominacje neo-sędziom, co utrwala nielegalny proceder ich nominowania, a na pocżątku rządów PiS ułaskawił w trakcie trwającego procesu byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Wreszcie to prezydent Duda miał wpływ na ustawy sądowe, które potem zakwestionował TSUE i ETPCz.

Także wiceprezes stowarzyszenia sędziów Themis - krakowski sędzia Dariusz Mazur, krytycznie odniósł się do słów Andrzeja Dudy.

- Najgłośniej o sędziokracji mówią ci politycy, którzy chcą mieć bezgraniczną władzą i bez żadnej kontroli, by jej nadużywać – powiedział OKO.press sędzia Mazur. -  I tak jest w przypadku prezydenta Dudy, który ma duży udział w zepsuciu polskiego systemu wymiaru sprawiedliwości. To jego projekty ustaw o SN i KRS są podstawą nałożenia kar na Polskę za nie wykonanie orzeczeń TSUE. On powinien się do tego poczuwać, a znajduje tematy zastępcze - dodał.

Zdaniem sędziego Mazura polscy sędziowie nie chcą i nie będą rządzić.

- Chcemy tylko orzekać w sposób niezależny od władzy i nie we własnym interesie, ale w interesie obywateli. Naszym obowiązkiem wobec obywateli jest upominanie się o niezależność sądownictwa. Jeżeli tego nie będziemy robić, to za chwilę wielu obywateli będzie pozbawionych prawa do procesu przed bezstronnym sądem - powiedział szef Themis.

Przypomnijmy - w środę prezydent Andrzej Duda odniósł się do informacji, że cztery międzynarodowe organizacje sędziowskie domagają się unieważnienia polskiego KPO. Autorzy skargi tłumaczą, że ich celem jest wyegzekwowanie od Komisji Europejskiej pełnej realizacji orzeczeń TSUE przed podjęciem decyzji o wypłacie środków unijnych dla Polski.

- To swoisty dzwonek alarmowy dla władz innych państwa UE, jak widać środowiska sędziowskie po prostu chcą władzy. To są środowiska, które właściwie nie są nigdzie w demokratyczny sposób wyłonione - mówił prezydent w Radiu Zet.

Pozostało 88% artykułu
Spadki i darowizny
Ta grupa nie musi zgłaszać spadku do urzędu skarbowego
Zdrowie
Dodatkowe opłaty w szpitalach. Za co pacjent musi sam zapłacić?
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Prawo drogowe
Nadchodzą duże zmiany w prawie drogowym. Rząd wskrzesza martwe przepisy
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy: Żona zrobiła większą karierę. Mąż nie dostanie mniej po rozwodzie
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje