Reuters: Otoczenie Donalda Trumpa przygotowuje czystkę w armii USA

Osoby wchodzące w skład zespołu odpowiedzialnego za przejęcie władzy przez administrację Donalda Trumpa (transition team) przygotowują listę oficerów amerykańskiej armii, którzy mają być zwolnieni ze służby - informują dwa źródła, na które powołuje się Reuters.

Publikacja: 14.11.2024 05:14

Donald Trump

Donald Trump

Foto: REUTERS/Brian Snyder

arb

Dymisje miałyby objąć najwyższych rangą amerykańskich generałów zasiadających w tzw. Kolegium Połączonych Szefów Sztabów.

Źródła agencji Reutera podkreślają, że plany zwolnień oficerów są we wstępnej fazie i mogą ulec zmianom wraz z nabieraniem kształtu przez administrację Trumpa. Wiadomo jednak, że wskazany jako nowy sekretarz obrony Pete Hegseth, komentator Fox News i były oficer amerykańskiej Gwardii Narodowej, jest zwolennikiem pozbycia się z armii części oficerów, których oskarża o promowanie lewicowej ideologii. Hegseth kwestionował m.in. kompetencję najwyższego obecnie rangą amerykańskiego generała Charlesa Quintona Browna Jr. publicznie dywagując, czy nie otrzymał stanowiska tylko dlatego, że jest Afroamerykaninem.  

Administracja Donalda Trumpa zwolni oficerów związanych z generałem, który nazwał Trumpa faszystą?

Jedno ze źródeł agencji Reutera uważa, że plan masowych zwolnień w Pentagonie jest de facto niewykonalny.

Jak zaznacza agencja nie jest jasne, czy Trump popiera powstający plan, chociaż prezydent-elekt w przeszłości ostro atakował wojskowych wyrażających się o nim krytycznie. W czasie kampanii wyborczej Trump zapowiadał zwalnianie ze służby generałów szerzących w wojsku lewicową ideologię oraz odpowiedzialnych za sposób wycofania amerykańskiej armii z Afganistanu w 2021 roku.

Czytaj więcej

Joe Biden i Donald Trump spotkali się w Białym Domu. "Witamy z powrotem"

Drugie źródło Reutera wskazuje, że przy zwalnianiu oficerów ze służby administracja Trumpa skupiłaby się na tych, którzy są związani z gen. Markiem Milleyem, byłym przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów Sztabów w czasie pierwszej kadencji Trumpa.

Milley, cytowany przez Boba Woodwarda w książce „Wojna”, opublikowanej w ubiegłym miesiącu, określił Trumpa mianem „faszysty”. Otoczenie Trumpa oskarża go o brak lojalności wobec swojego byłego zwierzchnika. 

- Każda osoba, która została awansowana i wyznaczona na stanowisko przez Milleya, będzie musiała odejść - twierdzi informator agencji Reutera.

W czasie II wojny światowej błyskawicznie wyznaczano na stanowiska ludzi mających po trzydzieści kilka lat lub ludzi mających kompetencje, by zostać generałami. I wiecie co? Wygraliśmy wojnę

Informator agencji Reutera

- Jest bardzo szczegółowa lista wszystkich, którzy są związani z Milleyem. Wszyscy będą musieli odejść - dodaje.

Źródło Reutera o możliwych dymisjach w armii USA: Ci ludzie nie są nie do zastąpienia. Nie zabraknie następców

W skład Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, które ma być objęte czystkami, wchodzą najwyższej rangi oficerowie amerykańskiej arii, w tym dowódcy wojsk lądowych, marynarki wojennej, piechoty morskiej, sił powietrznych, Gwardii Narodowej.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Polacy dobrze rozumieją wiejący dziś wiatr historii

Nowy sekretarz obrony Pete Hegseth w swojej książce z 2024 roku pisał, że nowy prezydent będzie musiał „radykalnie zmienić kierownictwo Pentagonu”, aby kraj był gotowy do obrony przed swoimi wrogami. „Mnóstwo osób musi zostać zwolnionych” - przekonywał.

Źródła Reutera podają, że wśród dymisjonowanych przez administrację Trumpa ma być wspomniany wcześniej gen. Brown i jego zastępcy. - Zostaną zdymisjonowani natychmiast – mówi jeden z informatorów.

Jedno ze źródeł twierdzi, że zwolnienia miałyby być elementem reformy amerykańskiej armii, której celem ma być jej odbiurokratyzowanie. - Ci ludzie nie są zastępowalni. Są bardzo zastępowalni. I nie brakuje osób, które mogłyby ich zastąpić - mówi informator.

- W czasie II wojny światowej błyskawicznie wyznaczano na stanowiska ludzi mających po trzydzieści kilka lat lub ludzi mających kompetencje, by zostać generałami. I wiecie co? Wygraliśmy wojnę - dodaje.

Dymisje miałyby objąć najwyższych rangą amerykańskich generałów zasiadających w tzw. Kolegium Połączonych Szefów Sztabów.

Źródła agencji Reutera podkreślają, że plany zwolnień oficerów są we wstępnej fazie i mogą ulec zmianom wraz z nabieraniem kształtu przez administrację Trumpa. Wiadomo jednak, że wskazany jako nowy sekretarz obrony Pete Hegseth, komentator Fox News i były oficer amerykańskiej Gwardii Narodowej, jest zwolennikiem pozbycia się z armii części oficerów, których oskarża o promowanie lewicowej ideologii. Hegseth kwestionował m.in. kompetencję najwyższego obecnie rangą amerykańskiego generała Charlesa Quintona Browna Jr. publicznie dywagując, czy nie otrzymał stanowiska tylko dlatego, że jest Afroamerykaninem.  

Pozostało 83% artykułu
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala
Polityka
Obiekt w Polsce na liście "priorytetowych celów” Rosji. "Wzrost ryzyka"
Polityka
W przyśpieszonych wyborach SPD stawia na Olafa Scholza. Przynajmniej na razie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sterowana przez Rosję Abchazja walczy o resztki wolności