Przepisy o spółdzielniach mieszkaniowych do analizy. Powstał specjalny zespół

Trzeba poprawić m.in. regulacje dotyczące pełnomocników, którzy mogą uczestniczyć w walnym zgromadzeniu – mówi Jan Sułowski, prezes Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Warszawie.

Publikacja: 26.06.2024 04:30

Przepisy o spółdzielniach mieszkaniowych do analizy. Powstał specjalny zespół

Foto: Adobe Stock

Za nami pierwsze spotkanie parlamentarnego zespołu ds. spółdzielczości mieszkaniowej. Jakie nadzieje wiąże pan z tym zespołem?

W ubiegłym roku, od czerwca do sierpnia, organizowane były spotkania dotyczące sytuacji spółdzielczości mieszkaniowej. Już wtedy spotykaliśmy się w szerokim gronie. Wiele propozycji zostało następnie złożonych na piśmie, po czym po kilku spotkaniach nie doszło do podsumowania i zebrania tych wszystkich uwag w całość. Tamte rozmowy zakończyły się fiaskiem. Liczę, że tak się nie stanie z aktualnym zespołem. Podkreślę, że dokumenty z uwagami przygotowanymi w ubiegłym roku przez Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych znajdują się w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.

Czytaj więcej

Można żądać zwrotu opłat za śmieci po unieważnieniu uchwały. Przełomowy wyrok

Jakie zmiany w spółdzielczości mieszkaniowej są priorytetowe?

Na pewno trzeba przeanalizować ustawę z 20 lipca 2017 r., która nowelizowała ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych i prawo spółdzielcze. Ta nowelizacja wiele popsuła. Podczas spotkania parlamentarnego zespołu ds. spółdzielczości mieszkaniowej pojawił się pomysł zmiany, zgodnie z którą pracownicy spółdzielni mieszkaniowych – nawet jeśli są członkami spółdzielni – nie mieliby mieć prawa uczestnictwa w walnych zgromadzeniach. Wskutek wspomnianej nowelizacji pracownicy sektora mieszkaniowego, którzy mają uprawnienia lustracyjne, m.in. główni księgowi zatrudnieni lub świadczący usługi na rzecz jakiejkolwiek spółdzielni mieszkaniowej, nie mają możliwości lustracji. A dodam, że wcześniej współpracowaliśmy z księgowymi. Te obostrzenia dotyczą tylko sektora spółdzielczości mieszkaniowej. Nowelizacja umożliwiła także wyznaczanie pełnomocnika w celu wykonywania uprawnień wynikających z członkostwa w spółdzielni.

Jakie są konsekwencje ostatniej z wymienionych zmian?

Absolutnie się nie sprawdziła. Pełnomocnikami członków spółdzielni, którzy mogą uczestniczyć w walnym zgromadzeniu zamiast tych członków, często zostają osoby kompletnie do tego nieprzygotowane. Uważamy, że pełnomocnik członka spółdzielni powinien być członkiem tej samej spółdzielni, a nie innej, czasem nawet z innego miasta. Nie ma przepisu, zgodnie z którym w walnym zgromadzeniu muszą uczestniczyć wszyscy członkowie. Lepszym rozwiązaniem jest zatem brak uczestnictwa takiego pełnomocnika spoza spółdzielni w walnym zgromadzeniu. Ewentualnie warto jedynie zapewnić możliwość pełnomocnictwa osoby z najbliższej rodziny członka lub innego członka tej spółdzielni.

Czy omawiane rozwiązanie wywołuje zagrożenia?

Muszą być eliminowane sytuacje, gdy „podjeżdża autokar z pełnomocnikami”, bo tacy „przypadkowi” pełnomocnicy mogą zrobić wszystko – podjąć każdą uchwałę, m.in. o odwołaniu rady nadzorczej, powołaniu nowej czy nawet o sprzedaniu majątku spółdzielni. Ważne jest, aby wykluczyć udział w walnym zgromadzeniu pełnomocnika, który mieszka w innym mieście. Nie może się on wypowiadać, decydować i głosować w sprawie spółdzielni, której nie zna. Prawda jest taka, że wprowadzenie pełnomocnictw narobiło bałaganu i więcej problemów niż korzyści. Wystarczył przepis, który jest w ustawie – Prawo spółdzielcze, zgodnie z którym statut spółdzielni może ustanowić możliwość, a nie konieczność udzielenia pełnomocnictwa przez członka spółdzielni. W statucie byłoby zatem nadal zapisane, czy można korzystać z przedstawicielstwa czy nie. Jeśli nie będzie możliwości wyznaczania pełnomocnika, a członek spółdzielni będzie nieobecny, będzie to absencja usprawiedliwiona.

Co jeszcze wymaga poprawienia?

Podział walnego zgromadzenia na części. Przypomnijmy, że walne zgromadzenie może podejmować uchwały jedynie w sprawach objętych porządkiem obrad podanych do wiadomości członków w terminach i w sposób określony w statucie. W przypadku walnego zgromadzenia podzielonego na części członkowie zarządu w trakcie tych części i tak nie mogą więc wprowadzić żadnych zmian, np. poprawek w uchwałach zgłoszonych przez członków zarządu. To spowodowało, że frekwencja jest niewielka, a ludzie nie chcą przychodzić na walne zgromadzenia, skoro i tak na takiej poszczególnej części nie można nic zmienić.

Podczas spotkania zespołu wspomniał pan o przywróceniu spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu dla członków zarządu, które zostało zlikwidowane w 2007 r.

Takie rozwiązanie sprawdzało się przez wiele lat. Mieszkanie lokatorskie było podobne do najmu. Gdy porównamy, ile budowano mieszkań z wielkiej płyty, a ile jest budowanych obecnie, to chyba nie ma wątpliwości, czy warto do pewnych rozwiązań wracać. Takie rozwiązanie pozwala na stworzenie trwałego zasobu spółdzielczego do trwałego wykorzystywania. Nie bez znaczenia są też dużo niższe koszty budowy takich mieszkań przez spółdzielnię jako inwestora. Obecnie formalnie spółdzielnia może jedynie budować mieszkania własnościowe.

Podczas spotkania wspomniano także o potrzebie zmiany innych ustaw, m.in. związanych z wywozem śmieci czy energetyką.

Było to zasygnalizowane, ale na konkretne rozwiązania przyjdzie pora podczas kolejnych spotkań zespołu. Na razie nie wiemy, kiedy zostanie zorganizowane kolejne spotkanie parlamentarnego zespołu.

Za nami pierwsze spotkanie parlamentarnego zespołu ds. spółdzielczości mieszkaniowej. Jakie nadzieje wiąże pan z tym zespołem?

W ubiegłym roku, od czerwca do sierpnia, organizowane były spotkania dotyczące sytuacji spółdzielczości mieszkaniowej. Już wtedy spotykaliśmy się w szerokim gronie. Wiele propozycji zostało następnie złożonych na piśmie, po czym po kilku spotkaniach nie doszło do podsumowania i zebrania tych wszystkich uwag w całość. Tamte rozmowy zakończyły się fiaskiem. Liczę, że tak się nie stanie z aktualnym zespołem. Podkreślę, że dokumenty z uwagami przygotowanymi w ubiegłym roku przez Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych znajdują się w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.

Pozostało 86% artykułu
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Ta okropna radcowska cisza
Rzecz o prawie
Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Neosędziowski węzeł gordyjski
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Wstyd mi
Rzecz o prawie
Robert Damski: Komorniku, radź sobie sam
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Zabójstwo drogowe gorsze od ludobójstwa?