Najważniejsze w życiu to mieć szczęście. Jak wiadomo, zabrakło go pasażerom Titanica czy ostatnio pięciu śmiałkom, którzy batyskafem Titan niedawno zwiedzali jego szczątki. A ponoć mieli wszystko inne – pieniądze i zdrowie.
Nie da się ukryć, że szczęścia nie mam też ja, opisując gdański III Kongres Prawników Polskich jakiś czas po jego zakończeniu. Ale przede wszystkim nie mieli go niestety organizatorzy gdańskiego spotkania prawników.
Jak to? Prawnicy nie mają szczęścia? Zdziwieniu czytelnika zupełnie się nie dziwię. Wyjaśniam: sobota 24 czerwca 2023 r. na tyle kipiała wydarzeniami – tak w kraju, jak i zagranicą – że bardzo trudno było zainteresować kongresem kogoś innego niż jego uczestników. Tych na miejscu i tych internetowych.
Czytaj więcej
Wymiar sprawiedliwości powinien być wolny od politycznych nacisków. Szkoda tylko, że nie zależy na tym politykom praktycznie żadnej opcji.
Trudno było pasjonować się praworządnością, gdy w Rosji miał się zaczynać krwawy zamach stanu. Trudno interesować się światem polskiego prawa, gdy niemal wszystkie partie polityczne odbywały w sobotę swoje konwentykle, skwapliwie relacjonowane przez media.