Jarosław Gwizdak: Minimundial braku praworządności

Rozgrywki w tej dyscyplinie toczymy regularnie, nie tylko w gronie reprezentacji krajów. Wygranych brak.

Publikacja: 13.12.2022 12:21

Jarosław Gwizdak: Minimundial braku praworządności

Foto: Adobe Stock

Witam państwa serdecznie ze stadionu mistrzostw świata w niepraworządności. W turnieju zostały trzy najlepsze drużyny. Dziś będą wręczone medale. Tak się składa, że w gronie medalistów zostały tylko kraje europejskie. Reprezentują Europę Środkową. To wielki sukces tego regionu na międzynarodowej arenie.

Zacznijmy przedstawianie medalistów od kraju A. Przychodzące z Komisji Europejskiej sygnały o nieprawidłowościach premier zbywał z reguły stwierdzeniem, że nie mają żadnego znaczenia. Uspokajał obywateli: nie będzie żadnego problemu z uzyskaniem unijnych środków.

Czytaj więcej

Jarosław Gwizdak: Algorytm inwigilacji

Prokurator generalny zwolniony

Nowe przepisy ustawy o prokuraturze uchwalone w kraju B pozwoliły rządowi na zwolnienie prokuratora generalnego w każdym czasie, bez uzasadnienia. Europejskie gremia doradcze i środowisko organizacji pozarządowych postulowało – bezskutecznie – zmianę tych przepisów.

W tym samym czasie okazało się, że premier jest milionerem, włada mediami i biznesem – ministra sprawiedliwości odpowiedzialnego za wszczęcie śledztwa w tej sprawie zastąpiono uległym następcą. Śledztwo oczywiście umorzono.

Dwadzieścia lat temu w kraju A, przed swoim domem w stolicy, został zastrzelony jeden ze stołecznych prokuratorów. Wcześniej zarzucił prokuratorowi generalnemu, że jest on skorumpowany, wskazał szereg nadużyć w prokuraturze.

Mając świadomość, że bycie sygnalistą może być niebezpieczne nawet dla jego życia, nie zawahał się i informował opinię publiczną o nieprawidłowościach. Jego dążenia do zreformowania instytucji skończyły się tragicznie. Zabójca wystrzelił dziesięć pocisków, prawnik zginął na miejscu. Mordercy nie schwytano, śledztwo trwa. Krewni prokuratora wciąż poszukują sprawiedliwości.

Prokurator generalny nieco wycofał się z życia publicznego, rząd mianował go ambasadorem w Kazachstanie. Po ponad dwóch latach wrócił z placówki i nadal funkcjonuje w życiu publicznym.

Zmienimy jej życie w piekło

W rozmowie telefonicznej w kraju C szef krajowej rady komorniczej poskarżył się prezesowi największego sądu w kraju na jedną z orzekających tam sędzi. „Nie mogę jej przecież wyrzucić, ale spróbuję jej uprzykrzyć życie, nic się nie martw. Dostanie nauczkę” – odparł pan prezes.

Prezes wiedział, co mówi, bo swą funkcję zawdzięczał bliskim związkom z partią rządzącą. Wdzięczna partia zrobiła go prezesem sądu, w którym orzeka 700 sędziów. Nominację uzyskał w weekend. Głównie dlatego, że znał kogo trzeba i odebrał telefon we właściwym momencie.

W 2020 r. do sądu konstytucyjnego tego kraju powołano sześciu sędziów. Żaden nie legitymował się wcześniejszym sędziowskim doświadczeniem. Z kolei prezesem sądu najwyższego został człowiek, który kilka dni wcześniej został sędzią. Wymóg, żeby na prezesa mianować sędziego, został spełniony.

Krajem A jest Bułgaria, krajem B Czechy, a krajem C Węgry. To właśnie państwo – nasi widzowie i czytelnicy – zdecydujecie w telefonicznym głosowaniu, komu należy się złoty medal. Potem my, organizatorzy, wyniki głosowania sfałszujemy. Nic nam przecież nie zrobicie – nasza decyzja będzie ostateczna i nieodwołalna.

Złoty medal wręczymy krajowi według naszego uznania. Być może decyzję nieodwołalną i ostateczną zmienimy później, mamy pełną władzę, by decydować.

Nie relatywizuję tym felietonem polskich zmagań z praworządnością. Przeciwnie: pokazuję je na tle większej tendencji. Nie jesteśmy jedyni, nie jesteśmy odosobnieni. Pewne zachowania parlamentarzystów pewnie nas już nie dziwią. Do pewnych działań władzy wykonawczej od kilku lat przywykamy. Opór i oburzenie słabną.

Wszyscy przegrywamy

I tak toczymy ten mundial niepraworządności, rozgrywki i rywalizacja odbywają się przecież regularnie. W zmaganiach przegrywamy wszyscy, nie tylko narodowe reprezentacje. A obywatele? Któż by się nimi przejmował.

Autor jest byłym sędzią, b. prezesem sądu, członkiem zarządu Fundacji Inpris, Obywatelskim Sędzią Roku 2015

Witam państwa serdecznie ze stadionu mistrzostw świata w niepraworządności. W turnieju zostały trzy najlepsze drużyny. Dziś będą wręczone medale. Tak się składa, że w gronie medalistów zostały tylko kraje europejskie. Reprezentują Europę Środkową. To wielki sukces tego regionu na międzynarodowej arenie.

Zacznijmy przedstawianie medalistów od kraju A. Przychodzące z Komisji Europejskiej sygnały o nieprawidłowościach premier zbywał z reguły stwierdzeniem, że nie mają żadnego znaczenia. Uspokajał obywateli: nie będzie żadnego problemu z uzyskaniem unijnych środków.

Pozostało 86% artykułu
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Ta okropna radcowska cisza
Rzecz o prawie
Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Neosędziowski węzeł gordyjski
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Wstyd mi
Rzecz o prawie
Robert Damski: Komorniku, radź sobie sam
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Zabójstwo drogowe gorsze od ludobójstwa?